Wpis z mikrobloga

TL;DR: Dobry wstęp i w miarę przystępny poradnik gita, znalezione przez nowicjusza w świecie kontroli wersji dla innych nowicjuszy.

Od miesięcy "zabierałem się" za naukę gita, ale szybko zauważyłem jak bardzo nieprzyjazne nowicjuszom to środowisko (tym bardziej jak ktoś jest windowsiarzem czy ogólnie z gatunku ludzi preferujących zrobić niż robić i spędzać czas produktywniej niż ucząc się na pamięć uniksowych komend). Większość tutoriali z jakimi się zetknąłem polegała na wypisaniu poleceń (plus oczywiście tysięcy przełączników i opcji) z powierzchownym opisem ich działania - dla osoby słyszącej hasła repo, commit czy pull po raz pierwszy stanowiły żadną pomoc. Do wielogodzinnych wideotutoriali na youtubie, zwykle zaczynających się od instalacji gita na różnych platformach, nieszczególnie miałem cierpliwość.
Potrzebowałem ostatnio opublikować trochę kodu więc i pomysł na gita (z myślą o githubie) powrócił. Nauczyć się trudno, ale ponoć korzystanie przyjemne i kontrola kodu i zorganizowana współpraca, więc zagryzłem zęby i wróciłem do googla ze starą frazą "git basic concepts". Przynoszę wam dziś dwa linki, dzięki którym w miarę zrozumiałem zasadę działania gita i postawiłem swoje pierwsze "repo" :)
* git-scm to ogromne kompendium wiedzy i zalicza się zasadniczo do kategorii encyklopedii zalewających czytelnika komendami, ale nie widziałem jeszcze tekstu, który tak jasno tłumaczy podstawy gita jak ten pojedynczy artykuł (konkretnie akapit "The Three States"). Reszta wygląda raczej jak skarbnica wiedzy dla zaawansowanych.
* atlassian w miarę zrozumiale tłumaczy metody pracy z gitem. Od stworzenia repozytorium, przez dodawanie plików i zmiany, po gałęzie (i w sumie dalej nie zdążyłem dotrzeć) - gdyby tylko zaczynał się od takiego wprowadzenia jak powyższe, pewnie uznałbym za tutorial idealny. Choć to też po części z braku konkurencji - poradnik nadal przedkłada działanie pojedynczych komend nad zrozumienie tematu i przejście przez niego będzie wymagało pewnego wysiłku. Niemniej jednak, tutka o takim stężeniu wyjaśnień do surowych komend konsoli i haseł jak ten jeszcze nie widziałem.
Mam nadzieję, że chociaż komuś się przyda.
#git #programowanie trochę #gorzkiezale
  • 8
  • Odpowiedz
@LOLWTF: Pytanie, czy na plus wyjdzie mi kalkulacja: czas zaoszczędzony dzięki pracy w konsoli zamiast w oknie - czas spędzony na nauce poleceń. Nie wątpię, że na pewnym etapie zaawansowania człowiek wie lepiej co chce zrobić niż GUI i doświadczenie pozwala na wbijanie poleceń z głowy (względnie cheatsheeta). Uważam jednak, że jedną z przyczyn, dla których git jest tak trudny, jest to że tutoriale piszą ludzie zbyt doświadczeni w pracy
  • Odpowiedz
@salad_fingers: Wszystko zależy od osoby. ja gita się uczyłem z konsoli i ogarnąłem. To tylko kilka komend: add, commit, push, pull, clone. Wystarczy wcześniej zrozumieć flow. Ale wcześniej miałem duże doświadczenie z konsolą.
Jeśli ktoś całe życie siedział w okienkach, to fakt, ciężko będzie się przestawić na terminal - ma dwie rzeczy do nauki na raz.
  • Odpowiedz
@LOLWTF: Co do dyskusji o wyższości okienek nad linią komend to dobre menu robi robotę za to dobre menu jest jak bialy kruk.
Poza tym są też tacy ludzie jak ja, którzy mają gdzieś jak działa git czy github, ważne że działa i mam program , który mi to robi (github for Windows) a ja mam czas na mirkowanie np.
  • Odpowiedz
@AttitudeMatters: Na dzień dzisiejszy czuję się w gicie na tyle komfortowo, że zaglądam raczej na stacka po rozwiązania konkretnych nowych sytuacji ;) Z perspektywy tych 3 lat raczej nie polecam SCM - ale Atlassian nadal owszem tak. Widzę, że pod oryginalnie zamieszczonym przeze mnie linkiem nie jest dokładnie ten tutorial, ale myślę, że znajdziesz. Powodzenia! =)
  • Odpowiedz