Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki,

Cześć,
Pytanie mam.
Mój koteł (9 miesięcy, rosyjski niebieski) miał sterylizację w środę, w czwartek wszystko było ok, chciała się bawić skakać (musiałem zdemontować górę wysokiego drapaka, by tam nie wchodziła, bo widać, że schodzenie sprawiało jej trochę bólu). Natomiast od soboty jest gorzej: mniej je i pije wody, ciągle leży, w sobotę leżała jeszcze w moich nogach.
Wczoraj (niedziela) położyła się i cała noc przeleżała w innym pokoju w posłaniu (zawsze kładła się w pokoju gdzie ja byłem). Dzisiaj rano nie zjadła nawet całej porcji surowej wołowiny (nigdy nie zostawiała, to jej ulubione jedzenie).
Nie ma kubraka, rana cięta na brzuchu, szwy nierozpuszczalne, w sobotę pojawiły się dwa guzki na górze i dole szycia. Z rany niestety wypłynęło trochę krwi chyba z osoczem. Pilnuje by tego nie wylizywała, ale wiecie jak to jest, teraz jest w domu sama. Dzisiaj rano nawet do mnie nie przyszła jak wstawałem (zawsze to robi). Martwić się? Iść do weterynarza (dla niej to mega stres)? W środę mam wizytę na ściągnięcie szwów. W Piątek byłem na zastrzyku i jeszcze było w miarę ok.
Nigdy wcześniej nie miałem kota, nie wiem jak powinna znieść taki zabieg.

Taguję: #koty #kot
Ale dodam też: #weterynaria #weterynarz
Janocha - Mirki i Mirabelki,

Cześć,
Pytanie mam. 
Mój koteł (9 miesięcy, rosyjsk...

źródło: comment_WOMkYRsKaNdYWNdHsKj8GpG6sVBuiadF.jpg

Pobierz
  • 26
@1Jurko: Ja o tym wiem, jednak miała zabieg, logiczne jest dla mnie to, że po zabiegu będzie bolało a kot będzie bardziej osowiały. Te guzy podobno też normalne i pojawiają się przy wchłanianiu szwów rozpuszczalnych.

Oczywiście dzisiaj jadę do weta.

@RaV_Oyabun: #!$%@?.
@Janocha: Ja z moją kotką miałem małego farta a raczej kot go miał :) Żona wymogła by przy kocie po kastracji cały czas siedzieć, dyżurować, nie spać. No i w pewnym momencie kot zaczął się dławić, krztusić. Obróciłem kota łbem do dołu, lekko wstrząsnąłem, coś się w nim przelało, zabulgotalo, koteł ożył :)
Twój też da radę ale i tak wołaj co się z nim dalej dzieje
@Janocha: Jeśli dzień po operacji już skakała, to mogła sobie np. szwy zerwać, spotkałam się z czymś takim...
Zwykle też najgorzej jest jak kot wybudza się z narkozy, jeśli już była wesoła i potem jej się pogorszyło - to jest to zdecydowanie niepokojące.
Jedź do weta, daj znać co z kotałką i zdrówka jej życzę :)
@Janocha: Dokładnie jak tutaj radzą. Jedź do weterynarza, być może wdało się zakażenie ze względu na jej aktywność jakiś czas po operacji. Daj znać co się dzieje (:
@asiczka11:
@Akayari:
@FelisViridis:
@solo_ta:
@1Jurko:

Właśnie wróciłem od weterynarza.
Momo ma gorączkę, podczas mojej nieobecności rozlizala rane i 2 szwy puscily, rana sie otwarla.
Dostala antybiotyk i cos na zbicie gorączki. Twraz ma juz ubrany kubraczek, czuje sie o wiele lepiej, pewnie gorączka zeszła.

Momo w kubraku chodzi do tyłu;-)
Janocha - @asiczka11: 
@Akayari: 
@FelisViridis: 
@solo_ta: 
@1Jurko: 

Właśnie wróci...

źródło: comment_eihQ1FZH27dVUDATdl2oN8MdKwZ5nEJq.jpg

Pobierz
@Janocha: Moja u weta rozlizała sobie szwy, wystarczyło że wet jej 15 minut nie pilnował i jak po nią przyśliśmy to musiał jeszcze ją zostawić bo się sama otwarła. A z tego kubraczka potrafią wyjść bez problemu.