Aktywne Wpisy
Maczuga_Herkulesa18 +266
Dzisiaj wyjazd firmowy więc jak zwykle obrączka zjeżdza z palca i czas na zabawe z Julkami lvl 22 z działu sprzedaży :) Raz się żyje #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
masz_fajne_donice +201
Ranking najgłupszych powiedzeń w PL:
Co proponujecie na 2?
#pytanie #polska #przemyslenia
1. Tylko winny się tłumaczy
Co proponujecie na 2?
#pytanie #polska #przemyslenia
Pracowałam jako "Doradca Sprzedaży" na dziale dziecięcym. Na początku się cykałam bo nie lubiłam dzieci (a dali mnie od razu na dziecięcy, heh) ale jak czasem pomagałam na damskim to się w duszy cieszyłam "yes, na szczęście nie pracuję z wrednymi babami". Dzieciaki to dzieciaki - raz jakieś rzygnie, otworzy drzwi ewakuacyjne, zgubi mamę, rozwali mebel z akcesoriami... Rodzice to cierpliwe istoty, lecz same babki to kawał dobrego materiału na kilka wpisów. Dziś opowiem o płatności kartą.
Mieliśmy odgórnie nakazane by sprawdzać podpis na karcie oraz zgodność nazwiska z podpisem. Nie było kiedyś możliwości płacenia zbliżeniowo (dopiero w tamtym roku zostały zmienione terminale) lecz to właśnie kasjer brał kartę do ręki i wsuwał w terminal płatniczy. Gdyby była próba kradzieży środków z konta i okazałoby się, że nie sprawdziłam podpisu/"płci imienia" to mogłabym mieć nieprzyjemności - tak mi to tłumaczył kumpel z pracy.
Co z tym się wiąże?
*Praktycznie co druga, co trzecia kobieta płaciła nie swoją kartą.*
Płaciły kartami partnera, męża, czasem kumpla czy po prostu ojca.
Gdy odkryłam, że przede mną stoi jakaś Iksińska a na karcie jest ewidentne Mirosław Iksiński to mówiłam standardową formułkę "Poproszę właściciela karty, gdyż teraz nie mogę przyjąć płatności".
Na twarzach kobiet: szok, niepokój, skrępowanie, gniew, "jak tak pani może?! to jest mój mąż/partner/konkubent!".
Niewielki procent płci żeńskiej moje zachowanie chwaliło ("O, dbacie o bezpieczeństwo, nic nie szkodzi, zaraz przyjdzie"), a niektóre dostawały wścieklizny macicy i robiły awanturę na cały sklep ("Jak tak można?!? Ja tu przyszłam kupić ubranka, a panią nie powinno obchodzić czyja to karta! Ja was zaskarżę!") i wychodziły takie ze sklepu z prędkością huraganu, zostawiając za sobą porozwalane ubranka czy otwarty paragon, który trzeba było przerwać/anulować.
Najlepsze było to, jak po takiej imbie faceci w kolejce uśmiechali się pod nosem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak samo mieliśmy prosić o okazanie dokumentu ze zdjęciem, gdy karta nie była podpisana. Podkreślam - nie było wtedy terminali-zbliżeniówek.
- "Poproszę o okazanie dokumentu ze zdjęciem, gdyż karta jest niepodpisana."
Mężczyźni? "Jak miło, jest pani pierwszą osobą która o to pyta a mam kartę niepodpisaną od pół roku.", "Zaskoczyła mnie pani, ale pozytywnie, już pokazuję!" czy "Ciekawe, nie wiedziałem o tym, dobrze wiedzieć."
Kobiety... "A po co pani moje zdjęcie?", "Co za bezsens, samolot mam za godzinę, spieszy mi się!", "Lepiej pracą byście się zajęli a nie dokumenty sprawdzać", "Nic nie muszę pokazywać, więcej tu nie przyjdę!", "Nie widzi pani, że mam DZIECKO???" (ten argument mnie zawsze rozwalał, w środku turlałam się ze śmiechu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
_______________________________________________
Jeżeli ktoś będzie się burzył "głupoty gadasz, wszędzie płacę kartą chłopaka/dziewczyny i nic nie sprawdzają" to akurat nie moja wina, że inni kasjerzy mają "tryb olewczy". Sprawdźcie regulamin swojego banku dt. karty płatniczej.
Jak są chętni do czytania takich tam ciekawostek to proszsz #korpociuchy
#korposwiat #modameska #modadamska #pracbaza #coolstory #hm #logikarozowychpaskow
Ale teraz już wszystko wiesz i nigdy nie będziesz miała nieprzyjemności :)
@Hannahalla: Jak już się tak mądrujesz to nie regulamin karty tylko: "USTAWA z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych" reguluje wszystko co dotyczy kto ma płacić kartą, a jeżeli już tak respektujesz prawo to zgodnie z Art. 42 powyższej ustawy ty również nie jesteś osobą uprawnioną i
Uwierz mi - nikt tego nie lubi. Czytasz czasem przecież wpisy @Old_Postman i kojarzysz aferę zniczową.
Mam dość... Mam dość... wieźcie na onkolgię. Pchajcie "cart" ile sił.
Co do pretensji: mi się osobiście dwa-trzy razy zdarzyło, że to mężczyźni mieli pretensje co do pytania o dokument, i tak koniec końców coś pokazali. ALE tylko kobiety potrafiły wszystko rzucić na ladę i... sobie pójść, bez "przepraszam" ani "#!$%@?". To jest dopiero "magia".