Wpis z mikrobloga

Po prawie 3 latach na #emigacja w #uk wraz z żoną spodziewającą się naszego pierwszego Synka postanowiliśmy wrócić do utesknionej ojczyzny, rodziny. Podczas ostatniego miesiąca w kawalerce w przedziwny sposób w ciągu 2 tygodni zniknęło nam prawie 90£ z przedplaconego licznika prądu, czego niestety nie mogliśmy mu udowodnić. Gdy poinformowalismy naszego Landlorda o tym tajemniczym zniknięciu, licznik wrócił do normalnego poboru. Przypadek? Teraz po wyprowadzce z podliczonej kaucji i nadwyżki prądu wyszło, że wisi nam 430£, mamy zdjęcie licznika i umowę z potwierdzeniem wysokości kaucji, jednak kasa mimo jego zapowiedzi nie przyszła( dał sobie na to czas do dziś rana). Gdy zadzwonilem do tego wielbiciela kóz, zwyzywal mnie, że dzwonie do niego mimo, że u niego nie mieszkam i nie dał nawet dojść do głosu... przestał odbierać kolejne telefony... Nie zostawie tego tak. Trzeba bedzie- podejme kroki prawne! Cieszę się z powrotu, ale ten gnój mi psuje ten dzień.
#gorzkiezale #niedlaislamizacjieuropy #oszukujo
  • 9
@Balcus: wiesz co, nie wiem jakim cudem wpadlem na twoj wpis przegladajac wczoraj gorace ale dopiero teraz zauwazylem, ze to ten wpis, ktory czytalem tydzien temu i myslalem, ze dodales to dwa razy. Moj blad, sory