Wpis z mikrobloga

@Xriri: ja chodzę do fryzjera tutaj (wiem, że nie są to dokładnie Czerwone Maki) i jak ktoś potrzebuje prostego ścięcia maszynką czy nożyczkami to tam kosztuje 20 kilka złotych (tylko gotówka).

Nie mam pojęcia jak sobie radzą z jakimiś trudniejszymi zadaniami