Wpis z mikrobloga

W życiu mi nie idzie, żaden ze mnie, #!$%@?, wygryw, ale właściwie kładę już na to lachę.
Mam jakieś tam cele, do których dążę w trudzie i znoju, i to mnie napędza, ale jeśli nawet nic nigdy z tego nie wyjdzie to czy coś się stanie? Nikt niczego ode mnie nie oczekuje, moi rodzice będą szczęśliwi jeśli po prostu będę żył jak normalny porządny człowiek.
Mieszkam sam, mam gównopracę, ale przynajmniej czuję jakąś tam stabilność. Cieszę się kawą o poranku, dobrą muzyką czy nowym ciuchem. Jestem miły i otwarty dla ludzi chociaż na dłuższą metę każdy z nich mnie #!$%@?.

Żyję sam dla siebie, z dnia na dzień, bez żadnych planów na przyszłość. #!$%@?ę presję, wyścigi szczurów i jeśli przyjdzie mi zejść z tego świata to nie będę rozpaczał.

Życie jest dobre. :)
  • 2