Wpis z mikrobloga

Obsidian, wspólnie z Paradox Interactive zapowiedzieli nowego erpega, który ukaże się jeszcze w przyszłym roku (twierdzą, że w tym, ale ja im nie wierzę, zresztą nawet jeśli to znając Obsidian i tak trzeba będzie czekać kilka miechów, by gra została odpowiednio zbalansowana i spaczowana).

Erpeg ten wyróżnia przede wszystkim fabuła, gdzie to zło, a nie dobro zwyciężyło, a my jesteśmy jednym z dowódców władcy ciemności. Patrząc na screeny będzie co najmniej dobrze, ale z drugiej strony tak zapowiadało się PoE, a wyszło jak zwykle (czyli mdło i nudno). Ciekaw też jestem jak ta gra sobie poradzi finansowo w starciu z Numenarą, która zapowiada się na najlepszego 'średniobudżetowego" erpega ostatnich 10 lat.

#gry #rpg #crpg #obsidian #paradox

https://www.twitch.tv/paradoxinteractive/v/54679028?t=01h01m13s
https://www.tyrannygame.com/
Bethesda_sucks - Obsidian, wspólnie z Paradox Interactive zapowiedzieli nowego erpega...

źródło: comment_qeW7CdGCS4fI5QEW58KhQLKqaekOx3Bm.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bethesda_sucks: Zdjęcia ładne, opis też ciekawy. Słuszna uwaga, co do historii - przypomina mi akcje z Blackguards: tu również zapowiadali ciemną stronę mocy, złych bohaterów i wyjętych spod prawa, co okazało się zwykłą ściemą.
  • Odpowiedz
@Bethesda_sucks: jeżeli chodzi o setting to nie mogli lepiej wybrać. Mam nadzieję, że nie tylko sam świat będzie mroczny, ale też my staniemy po stronie zła. Tak mało gier na to pozwala, koronnym przykładem jest Dungeon Keeper. W Blood Omen 1 wyszło to też bardzo dobrze, kapitalna gierka. Overlord w ogóle mi nie podszedł, wszystko było bajkowe, a sama mechanika gry, choć była nowatorska, to niespecjalnie mi się podobała. Bycie
  • Odpowiedz
@Bethesda_sucks: w Arcanum miałem buga uniemożliwiającego dalszą grę, musiałem użuć patcha, który mi z kolei zepsuł sejwy, kilkadziesiąt godzin rozgrywki jak krew w piach (,) Teraz już wiesz, czemu tak ostrożnie podchodzę do wydań premierowych. Grałem wtedy neutralną postacią.

Fallouty sprawiały frajdę w zasadzie we wszystkich scenariuszach, choć same questy były raczej nastawione na dobrą postać, przynajmniej w jedynce. W dwójce już można było więcej namieszać
  • Odpowiedz
@Lisaros: Człowieku, zagraj w Arcanum. Niedawno po raz kolejny przeszedłem grę i ta gra wciąż zachwyca. W sumie to pewnie postawiłbym ją obok Fallouta 1 i Age of Decadence, bo choć ma parę wad (np. niektóre lokacje, jak BMC mines czy kanały pod Tarantem no i walka) to ma jeden z najlepszych questów, postaci (w tym kompanów) i ukrytych smaczków.
https://www.gog.com/forum/arcanum_of_steamworks_and_magick_obscura/must_have_arcanum_fan_patches_widescreen_and_more/page1

Zainstaluj nieoficjalnego patcha i ewentualnie HQ maps, ale daruj
  • Odpowiedz
@Bethesda_sucks: zabawne, jakieś 2-3 miesiące temu zainstalowałem Arcanum, by zobaczyć, czy pójdzie na win7. Działa bardzo dobrze. Gra jest już w sumie połatana, mody są, także czemu nie, pora to wreszcie przejść. Tym bardziej, że naszła mnie ochota na stworzenie jakiegoś inteligentnego wojownika z wielkim mieczem i bronią palną, czy też jakąś magią w zanadrzu. A doskonały system rozwoju postaci w Arcanum to umożliwia ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
@Lisaros: Gra złą postacią jest bardzo profitowa w NWN2: Maska zdrajcy - tam się po prostu to bardziej opłaca, lepsze przedmioty i więcej expa z questy po stronie zła. W NWN: Hordy podmroku też gra po złej stronie jest ciekawa fabularnie i jeśli chodzi o możliwe zakończenia gry.
  • Odpowiedz
@sejsmita: Obie te lokacje to taki długi labirynt i strata czasu w sumie (szczególnie kanały) no i z masą przeciwników, którym nie bardzo można uciec. W zależności od postaci może to oznaczać drogę przez mękę. Ja akurat problemów nie miałem chociaż nie powiem, oczyszczanie tych lokacji do przyjemnych nie należało, ale było konieczne jeśli chciało się kontynuować rozgrywkę lub odkryć parę smaczków.

A jeśli chodzi o kompanów, po pierwsze Magnus
  • Odpowiedz
@m00n:

Hordy podmroku też gra po złej stronie jest ciekawa fabularnie i jeśli chodzi o możliwe zakończenia gry.

Nie powiedziałbym, drugi akt kończy się tak samo z tym że tracisz towarzyszy. A trzeci bez ubicia finałowego bossa to nie to samo a zły koniec można było dostać tylko dołączając do niego co też frajdy nie sprawiało...(chociaż boss w D&D który ma 60 lvl+ i którego można było zabić jednym atakiem
  • Odpowiedz
@Skyworld: Tracisz towarzyszy to raz dwa dostajesz fajny bonus za wsparcie Valsharessy

Chyba jednak jest troche więcej możliwości:

Gracz zmusił Mefistofelesa do służenia mu - szybko zyskał bogactwo i poważanie jako Pogromca Diabła. Stał się żywą legendą, o której bardowie stworzyli niezliczone pieśni i peany.

Gracz posiadał charakter Zły i zabił Mefistofelesa - całe armie drżały przed jego obliczem. Zło pleniło się wszędzie, gdzie postała jego noga, a ludzie zastanawiali się, czy
  • Odpowiedz
@m00n:

Tracisz towarzyszy to raz dwa dostajesz fajny bonus za wsparcie Valsharessy

Tą togę? Czy ja wiem przed Bossem i tak miałem masę dobrego sprzętu. Nie mówiąc o tym że toga była przydatna jedynie dla 'lekkich' postaci. Ciężko zbrojni przechodzili najczęściej na dusze casiel (?) później. Wciąż nie warto było tracić towarzyszy chyba że człowiek i atak miał zamiar brać Deekina i Ari (która była bezużyteczna).
Ominąłeś jeszcze 2 zakończenia.
  • Odpowiedz