Wpis z mikrobloga

Cześć Mireczki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak sobie pomyśleliśmy, że trzeba robić skille w lutowaniu SMD. Więc od pomysłu do czynu postanowiliśmy zrobić serię o lutowaniu SMD przy pomocy stacji Hot-Air. Dzisiaj puszczamy w obieg pierwszą część, gdzie się skupimy się nad tym co będzie Nam potrzebne do skillowania ( ͡ ͜ʖ ͡)

Link do wpisu:
http://feriar-lab.pl/jak-lutowac-hot-airem-1-kompletujemy-zestaw/

#elektronika #majsterokowanie #lutowanie #hotair #smd #feriarlab
feriar - Cześć Mireczki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak sobie pomyśleliśmy, że trzeba robić skille w...

źródło: comment_nc34QAA9ttqoFywjk3Gwvz2EDHUKxoHL.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@vvkurvv_ostry: Zależy co musimy lutować. Bo jak takie niedzielne majsterkowanie gdzie trzeba przylutować jakiegoś TQFP100 albo jakiś rezystor/kondensator 0805 albo mniejsze to robi robotę, ale jak już musimy BGA to już preheater musi być ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@feriar: QFN i wszelkie jego wariacje oraz wszystko to, co ma pady o dużej powierzchni do masy (np. power mosfety) też. Lutowanie płyt wielowarstwowych (czyli ~90% elektroniki konsumenckiej) samym hotem to zawsze ryzyko rozwarstwienia. Ogólnie nawet mały preheater jakich używają w serwisach GSM, albo nawet prowizorka zrobiona z drugiego hota dmuchającego od spodu to wielka ulga przy lutowaniu właściwie czegokolwiek smd.
  • Odpowiedz
@feriar: Sorry, ale jak ktoś poleca "Easy Print" to u mnie od razu ma -100 punktów.
Dodatkowo na foto jest pasta bezołowiowa pasta (wiem, RoHS), ale dla użytkowników początkujących powinno się według mnie najpierw polecać trenowanie z ołowiem (mniej problemów, niższe temperatury, mniej frustracji i więcej zapału do dalszej zabawy).
Nie poruszyłeś kwestii topnika, co jest zdecydowanie ważniejszą sprawą od pasty.
@Pan_Slon: Na paście najlepiej się stawia układy typu QFN
  • Odpowiedz