Wpis z mikrobloga

Mam takie pytanie do #chrzescijanie . Na wstępie zaznaczam, że szanuję wszelkie religie i nie chcę wywoływać kłótni, tylko ciekawa jestem jak to jest z wami.
A zastanawia mnie to, że często czytam wypowiedzi typu ,,jestem katolikiem, ALE", oraz to, że większość (nie przesadzę jeśli będzie to, powiedzmy, 90%) moich znajomych, osób w moim otoczeniu deklaruje swoją wiarę jako wiarę katolicką, ale nie przeszkadza im to w wybiórczym traktowaniu tej wiary. Poprzez wybiórcze traktowanie mam na myśli rozumowanie typu wierzę, ale nie odpowiada mi to czy tamto (np. wierzę, ale mieszkam z partnerem przed ślubem, stosuję antykoncepcję, nadużywam jedzenia i mam nadwagę itp.).
Idąc tym tropem, w kraju, w którym jest tylu katolików powinno być wiele wielodzietnych rodzin (antykoncepcja jest sprzeczna z przekonaniami Kościoła Katolickiego), czy chociażby ludzie by byli szczupli (bo nie nadużywaliby jedzenia i picia).
Czy takie osoby są więc katolikami faktycznie czy tylko z nazwy?
Czy nie jest to hipokryzja? Zawsze uważałam, że jeżeli osoba jest wierząca, to bierze wiarę z całym pakietem, a branie z niej tylko wybranych elementy i deklaracji odpada.

#chrzescijanstwo #kosciol #religia #wiara
  • 17
@solomiya: To nie jest wielką tajemnicą, że ludzie wierzą z przyzwyczajenia i tradycji, a czasami ze wstydu/strachu przed reakcją innych. Od dziecka każdy jest przekonywany, że istnienie Boga jest tak naturalnie jak to, że oddychamy, stąd ciężko nagle zanegować własną religię.
@wytrzzeszcz: W skrócie: zastanawiam się jak to jest z wybiórczym traktowaniem wiary (np. stosowaniem antykoncepcji) i deklarowaniem mimo tego wyznawania danej wiary, która takie zachowanie potępia oraz jaki stosunek do tego mają Katolicy.
@solomiya: Jestem Katolikiem. Popełniam błędy I grzechy względem swojej wiary. Przyznaję się do nich w trakcie sakramentu oraz pracuję nad ich poprawą. staram się nie pouczać innych bo zdaję sprawę, że sam nie jestem idealny.

Powyżej masz ogólny obraz współczesnego Katolika, jednego z wielu. Świat skłania nas bardzo często do zachowań sprzecznych z zasadami wiary- jesteśmy ułomni i czasem się na nie godzimy.

Czy Chrześcijanie to hipokryci? Ci, który nie potrafią
@eshape55: Taką postawę w pełni rozumiem, filarem tej religii jest odpuszczenie grzechów o ile osoba, która się spowiada tych grzechów żałuje i faktycznie podjęła decyzję z nimi skończyć i nad tym pracuje.
Tyle, że często to wygląda trochę inaczej- mam na myśli na przykład spowiedzi z grzechów, które potem są powielane i gdy nie ma żalu za grzechy.

Do takich rozważań skłonił mnie trochę zbliżający się ślub mojej siostry, mam być
Zawsze uważałam, że jeżeli osoba jest wierząca, to bierze wiarę z całym pakietem


@solomiya: Są osoby co mają inne zdanie na ten temat. I nie przeszkadza to im być katolikami czy nawet ogólnie chreścijanami.
@deyna: KK narzuca swoim członkom pewne zasady. Chcesz być katolikiem, musisz się ich trzymadoć. Nikt do bycia członkiem danej wspólnoty wyznaniowej nie zmusza.
Ale generalnie dla mnie to proste i logiczne-chcesz być członkiem jakiejs grupy/organizacji to przestrzegaj jej regulaminu.

@solomiya: do bycia świadkiem nie trzeba byc praktykujacym katoikiem-to jest wymóg na chrzestnego.

Co do zas pytania o rozdzwiek między postępowaniem osob nazywającymi się katolikami, a tym w co-przynajmniej w teorii-
@agaja: Z drugiej strony nikt nie wyrzuca ze społeczności KK za łamanie zasad, a spowiedź i pokuta i odpuszczenie grzechów są dozwolone. To jeden z filaró wiary. Możesz grzeszyć, łamać zasady, ale Twoje winy zawsze będą przebaczone i masz prawo do pokuty.
@solomiya: Świadkową jest się chyba bardziej pod kątem formalnym i tradycyjnym niż religijnym, więc chyba bez spiny oiżesz się zgodzić. Tylko nie idź jak moj kolega do komunii bo tak wypada, po prostu nie idz i juz.
@solomiya: Konsekwencje takiego wybiórczego traktowania prawd wiary poznali nieliczni(jeśli mówimy o naszej rzeczywistości).Powiem jedno:Nie warto ( ͡° ͜ʖ ͡°).Jeśli trwamy w tych zasadach budujemy siebie czyli naszą wiarę.To przynosi ogromne zmiany w naszym życiu,te widziane na zewnątrz i te niewidoczne.Każdego dnia trzeba brać swój krzyż i zapierać się samego siebie.
@solomiya: No ciotki, może i ksiądz mogą się krzywić itd., ale weźmiesz to na klatę. Ewentualnie niech się siostra zapyta w toku formalności przedślubnych.
Może też warto rozważyć, żebyście Ty i świadek nie siedzieli tuż za parą młodą, tylko w pierwszej ławce z boku- wtedy może mniej będzie "widać" brak przystąpienia do Komunii.
To takie luźne rozważania.
@deyna: no niby owszem.
ALE - dobra spowiedź wiąże się z żalem za grzechy i postanowieniem poprawy. Jeżeli idziesz do spowiedzi tylko dla formalności, za grzechy nie zalujesz i nie zamierzasz sie poprawic - spowiedz jest niewazna, nawet jezeli ksiądz udzielił rozgrzeszenia - w końcu on nie ma wgladu do czyjejś głowy.

Rację masz - można grzeszyc, ale.... trzeba załować. Tymczasem jeżeli ktoś świadomie, dobrowolnie i notorycznie łamie zasady KK, to
Nie mogę juz edytować niestety, zatem kolejny post :P
Co do zaś tego świadkowania - @Elmuszka dobrze pisze, niech świadkowie siedzą nie za para mloda.
Generalnie świadek nie musi być osoba wierzącą, jak pisałam wczesniej, takie wymogi obowiązuja wobec kandydatów na chrzestnych, bo ci maja za zadanie być przykładem zycia w wierze i wspomagać rodzicow w wychowaniu katolickim.
Swiadkowie na slubie zaś o slubie po prostu swiadczą :)
Zatem jeżeli nie jestes
@agaja:

jednym z największych i nieodpuszczalnych grzechów - grzechem przeciwko Duchowi Św. jest grzeszenie w nadziei na milosierdzie Boga.

Skąd ta definicja grzechu przeciwko duchowi świętemu ? Gdyby tak na prawdę było, to chyba wszyscy poszli byśmy do piekła :P Grzech przeciw duchowi świętemu, to po prostu odrzucenie Jezusa jako swojego zbawiciela, odrzucenie tego co zrobił jako coś "nieboskiego" i w końcu brak jakiejkolwiek wiary Jezusa i jego ofiarę.

Jezus o