Mam już 2x lat na karku i właśnie zorientowałem się, iż USA to Stany ZdjednOCZONE anie ZjednACZONE o_O.
Ostatni raz takie coś spotkało mnie w zerówce, gdy dowiedziałem się, iż "biedronka" oraz "bagaż" pisze się przez b a nie w. Następnym etapem było odkrycie kawy espresso. A teraz to.
@Czlowiek_o_niewyspanej_twarzy: Ciągle to słyszałem i najwyraźniej mi się utrwaliło. A później to już człowiek słyszy to co chce.
@ThisIsMyDog: Mogłem, baa - prawie na dziennikarstwo poszedłem, trochę nawet w radio pracowałem. Na kulturę języka zwracam sporą uwagę, ale to mi zupełnie umknęło. Pewnie dlatego, że na klawiaturze zawsze pisałem o USA, bo szybciej - i żadna "poprawiarka" mnie nie poprawiła.
Mi się też zdarzyło parę wtop np. myślałem, że pisze i mówi się hipopotan zamiast hipopotam choć myślę, że przez n powinno się mówić i pisać bo wg. mnie bardziej pasuje.
@LudzkiSmiec: Na poczatku myślałem, ze to jakiś bait, a potem wpisałem w google i wyszło "hipopotam" LOOL. Przez 18 lat mówiłem hipopotan xD
@PlonacaZyrafa: Z takich rzeczy to pamietam, ze dopiero jak wyszla czwarta czesc Harrego Pottera, to zorientowalem sie, ze glowna bohaterka to "Hermiona", a nie "Hermonia".
@PlonacaZyrafa: Kiedyś myślałem, że krzywe Beziera to krzywe bez jera, czyli nie posiadające w sobie głoski jer. Za cholerę nie widziałem w tym sensu, no bo jak #!$%@?, skąd jakaś głoska miałaby być w krzywej, ale ok, olałem sprawę. Dwa lata później dowiedziałem się, że mój "Bezjer" to był taki koleś (╯︵╰,)
Mydło 'Biały Lejeń' Bjebjonka Kordła (ale to jest akurat częste)
Oraz chyba najbardziej wstydliwe i wciąż mi wypominane...
Oglądam IO w Sydney z dziadkiem. Miałem wtedy 4 lata, umiałem już nieźle czytać. Prezentują zawodników do jakiejś konkurencji drużynowej, widzę na ekranie 'Germany', dziadek mówi -O, Niemcy -To nie Niemcy, to Germany!
@herejon: Tak :) Uparcie zwalczam też "włączać", pisanie z "dużej litery", "dzień wczorajszy" oraz "wziąść". Dlatego byłem zaskoczony, że uparcie przekręcam tak popularny wyraz.
BTW, w angielskim długo miałem problem z poprawnym zapisaniem "business":
Ostatni raz takie coś spotkało mnie w zerówce, gdy dowiedziałem się, iż "biedronka" oraz "bagaż" pisze się przez b a nie w. Następnym etapem było odkrycie kawy espresso. A teraz to.
#oswiadczenie #grammarnazi #wstydliwewyznania
@ibis: Całe życie w kłamstwie, nikt mnie nigdy nie poprawił.
( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@ThisIsMyDog: Mogłem, baa - prawie na dziennikarstwo poszedłem, trochę nawet w radio pracowałem. Na kulturę języka zwracam sporą uwagę, ale to mi zupełnie umknęło. Pewnie dlatego, że na klawiaturze zawsze pisałem o USA, bo szybciej - i żadna "poprawiarka" mnie nie poprawiła.
@PlonacaZyrafa: jak
Komentarz usunięty przez moderatora
@ibis:
@ThisIsMyDog:
@Dziewiatek: a ja nadal mówię "lowel"
Przynajmniej w internecie brzmie normalnie
@nicniezgrublem: ja tak mówiłem jak miałem z 7 lat xD
@LudzkiSmiec: Na poczatku myślałem, ze to jakiś bait, a potem wpisałem w google i wyszło "hipopotam" LOOL. Przez 18 lat mówiłem hipopotan xD
O widzisz, właśnie podałeś doskonałą definicję wyznawcy dowolnej religii.
ogólnie znam dużo takich przekręcanych przez znajomych słówek tylko teraz nie mogę sobie niczego przypomnieć
@szpongiel: Niekoniecznie, są ludzie, którzy przyjmują wiarę jako dorośli.
Mydło 'Biały Lejeń'
Bjebjonka
Kordła (ale to jest akurat częste)
Oraz chyba najbardziej wstydliwe i wciąż mi wypominane...
Oglądam IO w Sydney z dziadkiem. Miałem wtedy 4 lata, umiałem już nieźle czytać. Prezentują zawodników do jakiejś konkurencji drużynowej, widzę na ekranie 'Germany', dziadek mówi
-O, Niemcy
-To nie Niemcy, to Germany!
@herejon: Tak :) Uparcie zwalczam też "włączać", pisanie z "dużej litery", "dzień wczorajszy" oraz "wziąść". Dlatego byłem zaskoczony, że uparcie przekręcam tak popularny wyraz.
BTW, w angielskim długo miałem problem z poprawnym zapisaniem "business":