Wpis z mikrobloga

Czy ktoś spod tagu #zapomnianyalbum ma jakiś dobry sposób na opisywanie starych zeskanowanych fotografii? Przeważnie w nazwie zdjęcia podpisywałem osoby znajdujące się na nim, jednak nie do końca odpowiada mi ten sposób. Nie sprawdza się też w przypadku zdjęć grupowych. Macie jakieś dobre patenty?

Wrzucam zdjęcie pasujące do tagu...nikt z rodziny nie pamięta kto na nich jest, gdzie było robione i z jakiej okazji.
Pobierz
źródło: comment_yDprW2BtBlqNs91AVFjqPbZ60QP3y1KH.jpg
  • 3
@przeczytalemregulaminserwisu: Też polecam ten sposób. Wcześniej próbowałem stworzyć folder dla każdej gałęzi rodziny, albo nazywać zdjęcia datami, ale nie sprawdzało się z wielu powodów (brak dat, zdjęcia grupowe itd.). Teraz mam wszystko w jednym folderze, pliki mają w nazwach tylko numery odpowiadające opisom w Excelu.