Wpis z mikrobloga

Tak jak @Shadow0306 powiedział, prawda. Najlepiej jest jednak zaspawać dyfer dwoma trójkątnymi blaszkami, protip od rajdowców, co by się nie rozlatywał dyfer przy lataniu. Ja mam swój zalany elektrodą i rok daje radę, choć już huczy niemiłosiernie. Dobrze jest też wsypać trocin do środka żeby za szybko nie huczał.
@elvisiako: Wystarczy pospawać satelity za sobą i przyspawać do obudowy. Jeśli ma to mieć jakąś trwałość to lepiej wyjąć mechanizm z obudowy i po spawaniu pozwolić mu wystygnąć na powietrzu. Spawać na raty a nie jednym ciągiem bo jak przegrzejesz to prawdopodobnie pokrzywi talerz albo nawet obudowę satelit i przełożenie będzie hałasowało a po jakimś czasie rozpadną się łożyska.

Podpinanie masy na obudowę jak na filmie to najlepsza droga do rozwalenia
@elvisiako: Jak budżet pozwoli to chętnie ! Byłem na treningu STW na dachu Galerii Warmińskiej w Olsztynie, spoko chłopaki latają. U nas kiepsko jest z miejscówkami, w promieniu 80 km znam 3 więc jest słabo, a gruzem jechać gdzieś daleko to trochę słabo, bo coś może się zepsuć i dupa. Ostanio teamem byliśmy polatać u Borkowskiego, zacnie tam ma :3 Nawet Karolina Pilarczyk była i polataliśmy razem :3
@slonski_pieron: tak długa i wyczerpująca wypowiedź nie zasługuje tylko na plusa więc odpowiadam: dziękuję :)
@pluski: Karolina też ze 2 razy już była u nas, jak coś to zapraszam na otwarte treningi :) bo lotnisko rządzi się ostatnio swoimi prawami i nawet ja mam czasami problem wjechać na jego teren :/
@elvisiako: Jeszcze jedna ważna rzecz. Trzeba spawać tak by dało się w razie czego wyjąć kielichy półosiek z mechanizmu (tyczy sie to zwłaszcza spawania bez wyciągania mechanizmu z obudowy), w przeciwnym wypadku w razie większej awarii możesz przełożyć tylko środek, albo nawet wrócić do otwartego mechanizmu, aczkolwiek nie znam nikogo kto po zaspawaniu dyfra wrócił do otwartego :D

Przy zaspawie, auto przy małych prędkościach będzie miało tendencję do płużenia przodem, zrobi
@James_Earl_Cash: na pewno nie zaciskiem do powierzchni przylegania uszczelki. Zacisniesz za mocno - zostanie wgniot po zacisku. Zacisniesz za slabo i moze Ci nadpalic powierzchnie. W obu przypadkach uszczelka przestanie dolegac do kolnierza dyfra w miejscu zapiecia masy i wyciek gotowy.