Wpis z mikrobloga

@vajroos: Podniosłe imprezy w toku życia szarego Janusza to mniej więcej : własny ślub, ślub córki lub syna, później pogrzeby kumpli i koleżanek i na koniec własny... Jak ma służyć na lata to słabo wszędzie we fraku łazić :) A już #!$%@? być w nim pochowanym :)

@sarius: Ja bym wolał kupić porządny garnitur w sklepie i oddać go do przeróbek. Jeśli nie masz doświadczenia w szyciu miarowym, nie znasz dobrego krawca i nie wiesz, jaki powinien być dobry garnitur, to takie przedsięwzięcie jest bardzo ryzykowne. Jeszcze trafisz na jakiegoś dziadka z PRL-u, który namówi Cię na poliestrowy/bawełniany garniak z dziwnymi proporcjami.
@aikonek: @sarius: Szyłem na ślub dwa garnitury u p.Mazurka dlatego moge coś napisać... Jestem raczej wymagającym klientem, materiały (wełna wysokoskrętna) zamawiałem z UK firmy Holland and Sherry, p.Mazurek potrafił ogarnąć temat, był pod wrażeniem jakości tej wełny i z chęcią zrobił mi dwa garnitury. Jest jedno ale... Wydawało mi się, że do krawca przychodzi się tak długo, aż klient będzie zadowolony z kroju. Ja chciałem garniaki super slim fit... kiedy
@aikonek: Dzięki za info. Jakbyś porównał je do jakości garniturów z vistuli, np. Lantier?
@vajroos: Chciałbym zajebisty garnitur, który będę mógł założyć jeszcze kilka razy do pracy, na jakąś imprezę. Mam okazję wywalić z 2k zł na garniak, to fajnie jakby został. Lubię dobrej jakości i perfekcyjnie uszyte garnitury, jest mi tylko szkoda na czyjeś wesele np. kupić droższy niż te 800 zł.
@castor_troi: wiesz, czy we Wrc też