Wpis z mikrobloga

Byłem dziś w #mcdonalds od dawien dawna (ostatnio bardziej #burgerking czy #kfc) i ze smutkiem stwierdzam, że to najgorszy masowy #fastfood jaki istnieje w PL. Za 20 zika się nie najadłem i to w promocji. Zestaw Bigmacka plus royal.

Chciałem zrobić listę plusów vs minusów ale.. nie znalazłem plusów oprócz czasu otwarcia. Chociaż ona też jest raczej umowna bo w większych miastach jak #szczecin w tych samych godzinach będzie otwarta reszta fastfoodów. Tak więc...

- Jak zobaczyłem Royala to poczułem się jak bym dostał w pysk. Zwykły czisburger tyle że w bułce z ziarnami i dodatkowym plasterkiem sera. No #!$%@? Royal jak #!$%@?.
- Napój w 0,4l Bo #!$%@? do 100 ml więcej, trzeba dopłacić chyba z 3 zł. Dostałem 1/3 kubka lodu. Miałem nawet wysypać lód na tackę i jebnąć fotkę, ale stwierdziłem że nie będę robił trzody pokroju "zobacz robi zdjęcia lodu #!$%@? jakiś" #!$%@? że w takim KFC czy BurgerKingu masz dolewkę i sobie dolewasz. Do #!$%@? zestawu, a nie w wersji "super mega bogacz"
- Czisburgery po 4 złote xD Idąc nocą z baletów/imprezy mam do wyboru kebsona za dychę albo 2 czisy które zjem na 4 gryzy hm... co wybrać....
- Ten w którym byłem akurat nie był wyposażony w "liczniki" ale w galerio obok już są. Czyli bierzesz zamówienie na którym masz numerek. Siadasz... jak jest miejsce a jak nie to stoisz obok i czekasz aż na wyświetlaczu będzie twój numerek. Niby spko, miał poprawić szybkość. Problem jest taki że zamawiając dziś przy obciążeniu 2 klientów miałem to od ręki, zamawiając to same zamówienie z licznikiem przy obciążeniu 3 klientów czekałem chyba z 5 minut aż stuneciak zrobi mi czisa.

Ogólnie rzecz biorąc składniki słabe, oj bardzo słabe. Nie liczę na 100% wołowiny jak reklamują xD ale jedząc "royala" czułem jak bym #!$%@?ł tekturę. żydzenie na napoju "pani menadżer karynka powiedziała #!$%@?ć 1/3 lodu to #!$%@?" No i cena... płacąc 20 zł nie miałem wątpliwości że wyjdę syty... a tu taki #!$%@? :| Za 20 zł w KFC mam zestaw grandera z dodatkiem i nielimitowanym piciem, o burgerkingu nie wspominając.

Kiedyś ceniłem emsjego, ale teraz to straszny szit. Ratują się lokalizacją w miastach niczym więcej.


#jedzenie
CreativePL - Byłem dziś w #mcdonalds od dawien dawna (ostatnio bardziej #burgerking c...

źródło: comment_CxAoI5tT5774rrBk1AY0Jvht3SgWTXBq.jpg

Pobierz
  • 67
@CreativePL: Sieć taka sama jak burgerking czy kfc, kwestia subiektywnych odczuć, może faktycznie jak na zdjęciu jakiś klaun cię tam nastraszył xD Z racji tego, że w mcdonald jadłem od dziecka, to trochę się przejadł (ale nadal smakuje), to często wybierałem burger king, ale tam ceny podobne, a jak chcesz zjeść jakiś wypasiony burger i tak ostro zabulisz. Ostatnio i tak wolę jadać w mr Hamburger, bija na głowę zagraniczne sieciówki
@CreativePL: Obserwuję raptem dwa tagi. Chcę mieć w miarę porządek. A ludzie tacy jak Ty przeszkadzają w tym. W dodatku tagowanie jest po to by ogarniać chaos i porządkować coś. Ty robisz dokładnie odwrotnie wprowadzając syf tagując na zasadzie "hehehe dziś jechałem samochodem i minąłem tablicę #warszawa 25 km. Szanuj mnie to ja będę szanował ciebie. A, że inni robią syf to nie usprawiedliwia cię do tego samego. No kurde jak
@FireDash: @dzieju41: A jak bym napisał wpis " Jadłem dziś w #szczecin w macdonaldzie i nie polecam bo:..." to już by było ok? Zluzujcie pory bo ten tag i tak jest martwy pomimo tylu obserwowanych osób. Z ciekawości zobaczyłem o się działo w nim ostatnio i mamy wpis Krupiera ze zdjęciem jedzenia jednak tam nie widze hejtu, mamy wpis drejpera z aktualną pogodą.

Dodatkowo @Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: dlaczego nie pojechałeś w