Wpis z mikrobloga

Nie znam w ogóle Breazeale'a, z tego co patrzę na nazwiska w jego rozkładzie, to poznaję tylko Mansoura i Aguilerę, z czego ten pierwszy zdołał posłać go deski, więc tytanowej szczęki tu raczej nie widzę. Łatwa walka dla Antka, ale z drugiej strony byli jeszcze Molina i Stiverne, którzy też dupy nie urywają, ale wydaje mi się że byliby lepszymi rywalami dla Joshuy...