Wpis z mikrobloga

@norbert1910: Częściowo masz rację. Pustelnik u księdza był zjawą(popełnił samobójstwo kilka lat wcześniej). Ale będąc u księdza wyjął sztylet i straszył, że popełni samobójstwo. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przy pierwszym wyjęciu sztyletu ksiądz namówił go, żeby go schował i tak też zrobił. Dopiero przy drugim wyjęciu sztyletu przebił się nim(ale nie zginął, bo już nie żył). ( ͡ ͜ʖ ͡)