Wpis z mikrobloga

O jak prychłem.
Kobieta łazi z kartkami i rozdaje jakieś breloczki i kładzie na stolikach w galerii handlowej w strefie z żarciem. Na kartce informacja, że jest głuchoniema i zbiera na coś tam.
Przy stoliku siedzi kobieta i pokazuje tamtej, że zna język migowy i próbuje z nią "rozmawiać". Tamta nie wie o co chodzi i nagle zbiera tamte breloczki i kartki i spieprza jak wyszło na jaw, że jest oszustką.
Okazało się, że kobieta obok siedzaca zna język migowy bo pracuje z głuchoniemymi.

#oszusci #coolstory
  • 43
  • Odpowiedz
@wtf24: Gdańsk, Galeria Bałtycka? Tak, widzę po zdjęciu, a ta pani to szczupła, niewysoka pewnie. Rozdaje te breloczki kilku osobom przy żarciu i czeka. Też do mnie podchodziła.
  • Odpowiedz
@wtf24: ktoś się jeszcze na to nabiera? To jest przekręt stary jak świat. Nigdy nie zostawiłem im nawet złotówki i chyba gdzieś czytałem, że to wałek, ale może na szybko znajdę.
  • Odpowiedz
@wtf24: podobną sytuację spotkałem kilka razy w #krakow w tramwaju, na pętli wsiada łepek, rozdaje ulotki że głuchoniemy i chciałby $$, potem zbiera i wysiada na następnym przystanku na pogaduszki ze "wspólnikami"...
  • Odpowiedz