Wpis z mikrobloga

@echme: Lusterko twojego auta na wysokości lusterka auta za którym parkujesz. Skręcasz na maxa kierownicę w stronę, po której masz krawężnik. (wcześniej patrz w lusterko czy ktoś nie jedzie, bo podczas manewru możesz kogoś zahaczyć). Jak w lewym(tutaj nie jestem pewien czy lewe czy prawe) zniknie Ci krawężnik to stop. Skręcasz w kierownicę w drugą stronę na maksa. Jak wyrównasz względem krawężnika stop. Prostujesz koła.

Poprawcie mnie jak coś #!$%@?łem.
@echme: 1. Stajesz rownolegle do auta ktore bedzie stac przed toba 2. Cofasz 3. Jak widzisz w polowie tylnej szyby tyl auta to krecisz kierownica raz. 4.76 wiadomo 5. Jak uzyskasz kat 60stopni krecisz w druga 6. Zaparkowane
@Primusek: nie do końca tak
1 twój koniec (tylny) auta na równi z tyłem/przodem zapakowanego skręt na maxa w stronę wolnego miejsca
2 przedłóżenie naszego boku z krawężnikiem utworzy mniej więcej 45 stopni prostujesz
3 dojeżdżasz prawie do krawężnika
4 chowamy przód (skręt na maxa w stronę przeciwną niż pierwsze na maxa)
ale najlepiej to wyczuć samochód

pisane z tel więc się nie rozwodzę
twój koniec (tylny) auta na równi z tyłem/przodem zapakowanego skręt na maxa w stronę wolnego miejsca


@mateolinho: Tak racja, ale z praktyki zauważyłem, że praktycznie zawsze wybierają auta takiej samej długości. Ale @echme na to też zwróć uwagę.

przedłóżenie naszego boku z krawężnikiem utworzy mniej więcej 45 stopni prostujesz


@mateolinho: przedłużenie* ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Tak jest zazwyczaj wtedy kiedy znika krawężnik, bo ciężko ocenić
@echme: Sposób na ustawienie się lusterko w lusterko, skręcenie kierownicy i cofanie nie ma racji bytu w warunkach miejskich... Jasne, na egzaminie jak tak zrobisz, to egzaminatorowi pewnie stanie z zadowolenia, ale jak sama jeździsz, to bez większych szans, zawsze będzie za Tobą inny samochód który Ci ten manewr zablokuje, strąbi itd.
Więc jak zaparkować równolegle? Jak miejsce masz po prawej na chodniku (najczęściej się tak zdarza) to #!$%@? się przodem
@yHw0x1c: ja już mam prawko, po prostu z instruktorem nie ćwiczyliśmy tego bo na egzaminie nie było gdzie tak parkować i już nie pamiętam jak to się dokładnie robi ;)
@echme: ten kąt ja miałem wytłumaczony w taki sposób, że jak skręcasz kierownicą na maxa to jedziesz do tego momentu aż w lewym lusterku będzie widać drugą lampę auta stojącego za Tobą i kawałek jeszcze drogi/chodnika. Może tak łatwiej na początek.