Wpis z mikrobloga

Czasem mam wrażenie, że kurierzy mają inny świat, tj byłoby dobrze, gdyby nie klienci i ciągłe jeżdżenie pod adresy.
Czy oni mają problem z czytaniem?
Historia 1:
Jedzie kurier, paczka duża spakowana, ale lekka, bo owiewki motoru w pudle po lodówce. Ok, jakaś tam sumka od kg, dowidzenia. Dzwonią po miesiącu i mówią: pan dopłaci 90zł. a za co? A bo z wymiaru nam wyszło, że to ciężkie. Pani jaja stroi? Mierzone na bieżąco, od kg liczone! Pan dośle.
Nie dosłane, a zgłoszenie próby wyłudzenia podane kierownictwu - skuteczne.
Historia 2
Zakup sprzętu na dwie palety, adres A, choć firma ma adres B, ale wyraźnie napisane: słać na A! I gdzie poszło? Na firmowy. Nie wspominając o kilkudniowej zwłoce na oczekiwanie. Dodatkowo - gdyby chcieć przesłać z firmowego na adres A, to czekaj tydzień... pójdzie zatem prywatnym...
Historia 3
Oczekiwanie na wysyłkę palety trwa tydzień. A nawet dłużej. Możliwe, że kurier rozparcelowuje paczki jeszcze gdzieś w Andaluzji.
#kurierzy #kurier #poczta #zjeby
SPGM1903 - Czasem mam wrażenie, że kurierzy mają inny świat, tj byłoby dobrze, gdyby ...

źródło: comment_9tdFGW1BmFZMG2TsAp8dIsFkjyE0kjfC.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz