Wpis z mikrobloga

Mirki mam taką zagwozdkę. Silniczek pompy w stacji rozlutowniczej zaczyna sie kręcić dopiero gdy rozkręcę go z ręki. Po przyłożeniu napięcia do zacisków brak jakiejkolwiek reakcji, nie pobiera żadnego prądu. Pomiar rezystancji pokazuje przerwę lub 5 Ohm w zależności od położenia wirnika. Da się to jakoś uratować czy skończy sie na przewijaniu silniczka? Dodam, że nowy kosztuje 350$ więc fajnie by było go uratować.

#elektronika
  • 11
@Janusz_Radek: Znaczy że szczotki się skończyły. Komutatorowe tak mają. Najczęściej po prostu zjada boki szczotek i one nie stykają do komutatora w punkcie gdzie powinny do rozruchu. Rozbierz, wyciągnij je, pójdź do sklepu z elektronarzędziami i dopasuj.
@Tymian: Lipa. Tak jak mówiłem, producent oferuje wymianę całej pompy za 350 dolców, samej pompy nie naprawia. Może uda się podmienić sam silnik na jakiś o podobnej mocy i napięciu. Jutro poszukam pompy w firmowym śmietniku, jeśli inne też maja uwalone szczotki to będę rozbierał.
@Tymian: Hah rozebrałem pompę na części pierwsze. Po zdjęciu naklejek itp. ukazał się napis RS-55SH Made In China. Zamiennik jest na allegro po 8zł, nowy kosztuje z 10$. W każdym razie rozebralem silniczek i okazało się, że jedno uzowjenie jest przerwane w miejscu w którym łączy się z komutatorem. Dolutowałem kawałek drutu o podobnej średnicy, zmierzyłem rezystancje i wyszło 6Ohm czyli tak samo jak na sprawnym uzwojeniu. Silniczek złozyłem i działa!