Wpis z mikrobloga

ostatnio zastanawiałem się, czy reinkarnacja istnieje. Bo jeżeli tak, to ja #!$%@? wybrałem inne czasy, ale coś nie pykło. Coś MOCNO nie pykło.

#!$%@?, moje pokolenie jest #!$%@?. Jeżeli przyjmiemy, że reinkarnacja istnieje i przykładowo wybrałem, nie wiem, amerykę/ anglię w latach 60/70/80, to ten byt, który odpowiada za sterowanie tym wszystkim już chyba tam nie pracuje.

Serio, czuję się tak, jakby wszyscy ludzie dookoła albo powariowali (Vide: Mój ojciec, który w wiadomości o,nie wiem, tsunami w Japonii lub eksplozji wulkanu na Hawajach potrafi znaleźć Kaczyńskiego i ciągle ogląda #!$%@? innych o Kaczyńskim w telewizji - a kaczyński podskoczył,a kaczyński pierdnął, a kaczyński się zesrał... Mam tego już dosyć. Rozumiem, że każdy może sobie krytykować władzę, no ale to jest już #!$%@? jakaś schizofrenia czy tam mania prześladowcza. Już nawet filmu w typie, nie wiem, „Jamesa Bonda" nie obejrzy na TVP,bo to „Telewizja Prezesa" puszcza)

albo byli #!$%@? - 14-latki chwalące się dupczeniem z rae sremmurd, Zachowanie uczniów z mojej poprzedniej szkoły w Oświęcimiu. Laski załozyły typowo słagerskie ubranko do oświęcimia - okularki przeciwsłoneczne,krótka bluzeczka i ciągłe ŚMICHY-CHICHY przy np. wystawie z obciętymi włosami lub zabranymi butami, lub w komorach gazowych (sic).Po powrocie z wycieczki do muzeum co widzę na facebooku? Fotki z oczojebnym filtrem i rzewnymi wierszykami zaczynającymi się od <3 i opowiadające o jakiejś miłości czy coś w ten deseń. A to wszystko na tle Oświęcimia. Komenty w typie „Najlepsze", „Najlepiej", „Najlepsi", itp.

2-3 miesie później, na projekcji filmu „Powstanie Warszawskie" nie lepiej -Facet z IPN próbuje tym mentalnym gimbusom wyjaśnić, nauczyć trochę historii.a ze stu osób na sali słucha jakieś 10. Projekcja filmu: Gierki na telefonach, Fotki na snapczacika ( #kinomotzno #napowstaniu, #nudy), fejsbunio itp.

Dodam,że te osoby same zgłosiły się, że pójdą, nikt nikogo nie zmuszał. Ale nauczyciele i pedagodzy totalnie zlewali sobie pilnowanie grupy. Podczas filmu, gdzie ludzie giną naprawdę: Na lewo sprite,Na prawo cola,z tyłu Schweeps. Najlepsze były laski przede mną. Koleś, o którym wspominałem, tłumaczy.A one sobie grają w gierki na telefonie, po czym telefon blokują, wychodzą na pięcie TUŻ przed kolesiem z sali kinowej,by po jakichś 2 minutach wrócić... z OGROMNYM kubłem popcornu. Serio, rozumiem jeszcze, jakby to był film,nie wiem, w typie x-menów. Ale popcorn na filmie, gdzie ludzie giną NA SERIO?

#!$%@?, koniec gimnazjum. Myślę sobie "Może w licbazie będą jacyś lepsi ludzie, mądrzejsi?"... #!$%@? TAM. Dosłownie kilka osób było w miarę ogarniętych i normalnych (czyt: z 2-3,max 4 chłopaków,reszta klasy to #rozowepaski, z czego max.3 to ogarnięte #rozowepaski ),
a reszta klasy to takie same puste karyny, które jakimś cudem dostały się do licbazy i przetrwały już dwa lata. Dodajmy do tego kolesi z równoległej klasy, którzy na łączonym WF-ie grozili mi (wiecie, taki,jakby to powiedzieć, głęboki margines społeczny) tu cytuję „#!$%@?", Wyzywali mnie od konfidentów, bo śmiałem przekazać nauczycielowi, że #podludzie są przez nich traktowani lepiej niż ja. A jak nauczyciel reagował, to to gówno dawało. Kolesie byli gotowi nawet #!$%@?ć nauczycielowi. Wytrzymałem 6 tygodni (w międzyczasie chodziłem na samoobronę) i za kolejnym razem, jak kolo mnie wyzwał, spuściłem mu taki #!$%@?, że mnie zostawił w spokoju.Oczywiście nauczyciele asekuranctwo i moich rodziców wezwali na rozmowę.A jego zostawili. Nauczycielka czy tam pani psycholog tłumaczy,że nie mogę bić, że mogłem to rozwiązać rozmową pokojowo (#!$%@? mogłem rozwiązać rozmową,gdzie argument drugiej strony ograniczał się do słów „Konfident" i „#!$%@? Nauczycieli" blablabla. A ja i tak poprosiłem o zwolnienie z WF-u. I nie z powodu jakichś problemów fizycznych. Tylko jak próbujesz ćwiczyć, a takie cwele przeszkadzają tobie i nauczycielowi (który nie daje sobie z nimi rady), to wiadomo. Nie chciałem z nimi chodzić drugi rok.

Ogółem, to teraz #gimbaza wydaje mi się z tej perspektywy jakoś lepsza, normalniejsza niż licbaza. Nawet te karyny wydawały mi się jakoś bardziej okrzesane niż te tutaj (te tutaj to mentalność mają mniej więcej na poziomie „Warsaw Shore").

Ogółem, mam uczucie,że wszystkim dookoła #!$%@?ło, a ja i kilka osób jesteśmy jedynymi w miarę normalnymi w tym domu wariatów. Chociaż zaczynamy się nad tym mocno zastanawiać.

#rozkminy #rozmyslenia #rakinstant ##!$%@? #4konserwy
bart16 - ostatnio zastanawiałem się, czy reinkarnacja istnieje. Bo jeżeli tak, to ja ...
  • 16
  • Odpowiedz
@bart16: Dobrze wiedzieć, że oprócz mnie i mojego koleżki jest jeszcze ktoś trzeci kto myśli tak samo! 5! i trzymaj się! :) będzie już tylko gorzej ;)
  • Odpowiedz
@Vasek: „Powstanie Warszawskie" z 2014.Dramat non fiction - Fabuła została utworzona w 100% z prawdziwych,zrekonstruowanych, pokolorowanych i udźwiękowionych nagrań z 1944.
  • Odpowiedz
wcześniej i na samym początku rejestrowali się tam tylko ci którzy mieli znajomych za granicą


@zle_sny_rabina: może nie był aż tak popularny, ale na pewno trochę osób miało tam swoje konta nie mają znajomych za granicą :)
  • Odpowiedz
@bart16: Nie wiem gdzie chodziłeś, ale ja do jakiejś elitarnej szkoły średniej nie chodziłem (chociaż poziom miała wysoki i była 3 w mieście) i takie zachowania o jakich piszesz były nie do przyjęcia. Ba! Nigdy się nie wydarzyły. Za to gimbaza to było siedlisko patologii.
  • Odpowiedz