Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jest na ten temat masa materiałow w sieci, także po polsku. Często poruszany przez przeróżnych mniej lub bardziej samozwańczych "kołczy" i innych podobnych.
Tym razem z perspektywy osoby, która nie tak dawno bała się pójść do sklepu czy wsiąść do tramwaju.

Wiem, że wielu z Was to dotyczy. Największy problem - "co pomyślą o mnie inni?". Tak, przyczyną tych wszystkich niepewności, fobii społecznych,
niskiej samooceny, a także po części depresji jest strach przed tym, co pomyślą o nas inni. Niektórzy się tym tak bardzo przejmują, że boją się wykonywać
czynności, które dla większości są czymś normalnym. Ale dlaczego tak bardzo się przejmują? No właśnie.. dlaczego?

Jeśli chcemy dociekać "głębokiej" przyczyny, to z pewnością są to nasi rodzice i sposób wychowania. Później głównie ludzie z którymi dorastaliśmy.
Na początku nie jesteśmy tego świadomi, ale z wiekiem jesteśmy, albo przynajmniej staramy być się coraz bardziej samodzielni i stwarza to coraz większe
problemy. W tym czasie próbujemy szukać jakichś rozwiązań - googlowanie, masa przeczytanych artykułów i przeżyć innych osób. Później może być psycholog
i psychiatra oraz wiara w magiczne tabletki, które dostajemy na recepte - najcześciej pod postacią SSRI. Może być poprawa, ale najczęściej nie jest
ona zbyt duża. W takim razie co można zrobić? Zamieniam się na chwilę w kołcza, aby napisać to zdanie - trzeba zmienić myślenie.

Jeśli chcecie to napiszę dużo dłuższy tekst o tym w jaki sposób sobie z tym poradziłem. Jestem pewien, że wielu z Was może on pomóc.

#depresja #fobiaspoleczna #przegryw #przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 16
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: zabawne jest to pchanie tego 'co inni o mnie pomyślą', a co TY o innych myślisz? Mijasz jakieś 50 osób dziennie i które tak naprawdę pamiętasz i co ważniejsze na życie kogo twoja opinia wpłynęła? Na nikogo? Tak samo jest w drugą stronę.
  • Odpowiedz
OP: @Existanza: chyba mnie do końca nie zrozumiałeś. Specjalnie napisałem "magiczne". Wiele osób myśli, że tabletki go "wyleczą", a tak na pewno nie jest. Mogą pomóc, jestem tego przykładem, ale same nas do niczego dobrego nie zaprowadzą.
@t_vrc: w pełni się zgadzam
@metaled: to samo
@tracheotomia: nie chce pisać z głównego konta, bana za multi też wolałbym uniknąć. Jakiś pomysł?

Jutro postaram się napisać coś więcej.

To
  • Odpowiedz