Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
1. Bądź mną;
2. Pochodź z tylko trochę 'ubogiej i patologicznej rodziny';
3. Miej brata;
4. Obydwoje mimo wszystko wyrastacie na porzadnych ludzi, brat pomimo wylacznie technikum 10k;
5. Ty 60k/mies i World Signia;
6. Cale zycie podazales za kasa pragnac zapewnic jak najlepszy byt przyszlej rodzinie;
7. #!$%@? 3 zwiazki, w tym jeden 6 lat temu, na ktorym Ci zalezalo najbardziej na swiecie;
8. Zostaja ci tylko dziwki, normalne dziewczyny sa przytloczone Twoim stylem zycia [jachty, prywatny samolot do biura, sluzbowy jaguar, sluzbowe 2 mieszkania w roznych czesciach Polski];
9. Miej 30 lat i zero #!$%@? perspektyw na powazny zwiazek z dziewczyna, ktora nie jest dziwka. Wszystkie Twoje dotychczasowe priorytety poszly sie #!$%@?;
10. Chlej łyche w samotnosci czytajac jak inni piszo, ze rozowe to #!$%@? lecace na kase;


#gorzkiezale #tfwnogf #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja tu widzę problem z poczuciem własnej wartości który próbujesz pokryć szastaniem a nie z wielkością zarobków. Prywatny samolot (rozumiem że jakaś mała cessna + pilot), jaguar, jachty i 60k miesięcznie? To się nazywa życie ponad stan, ile % pensji wydajesz na raty? Zarabiasz tyle co lepsi programiści w kalifornii a próbujesz żyć jak multimilionerzy (ci prawdziwi, w dolarach). Sprawiasz wrażenie kogoś nieodpowiedzialnego więc nic dziwnego, że normalne dziewczyny to
@damianooo5: Za mało w sensie rozsądnego wydawania pieniędzy, ale jak najbardziej możliwe.
Używaną kilkunastu+ letnią cessnę kupisz od 150k zł, podstawowe jachty pełnomorskie jakieś 100k. To nie tak dużo, gorzej z kasą która ciągle idzie na utrzymanie i remonty

ot taki zamożniejszy odpowiednik gościa z 2k/miesiąc co kupuje nowy samochód na raty
@megaloxantha: w taki sposób owszem.

Tak czy siak wpis jest zmyślony. 60k/msc mógłby zarabiać w Londynie jako bardzo dobry programista, lecz jest to tylko zwykłe stanowisko pracownika na którym nie dostałby 2 służbowych mieszkań i reprezentacyjnego Jaguara. Takie bajery może dostać tylko prezes jakiejś dużej firmy. Żeby zostać prezesem trzeba przejść cały szereg awansów, a to trwa latami. Autor ma dopiero 30 lat więc wątpliwe jest żeby w tak krótkim czasie
@damianooo5: Może i zmyślony, ale jeśli prawdziwy, to ma sens tylko jeśli zarabia tyle w Polsce (bo w Londynie ~£10k już szału nie robi, ot klasa średnia, za sam dom z podatkami wyda z £3k), a żeby zarabiać tyle w Polsce mając lat 30, poza wyjątkowymi przypadkami trzeba mieć własną firmę. Służbowy samochód i mieszkania do tego pasują, bo zamiast płacić opodatkowanymi pieniędzmi vat był na firmę (teraz za samochód chyba
@damianooo5: Taka kwota jest osiągalna w niektórych dużych korporacjach w takim wieku, ALE:
a) dla naprawdę wybitnych jednostek, które do tego miały odrobinę szczęścia;
b) tylko patrząc przez pryzmat łącznego wynagrodzenia, tzn. z bonusami - jak ktoś jest wynagradzany na zasadzie success fee;
c) styl pisania autora raczej nie wskazuje, żeby spełniał pierwsze kryterium. Zatem albo własna firma albo zarzutka
@damianooo5: Wiem, chciałem tylko uzupełnić. Nie dopisałem jeszcze, że niekoniecznie musiałby być od razu prezesem - tylko trudno mi uwierzyć, żeby na niższych stanowiskach zapewniano takie atrakcje (#!$%@?ę od wynagrodzenia, które jak wspomniałem może być osiągalne).
Anon: @megaloxantha: wow, jedyny sensowny komentarz więc pozwolę sobie odpowiedzieć.

Samolot- Cesna, masz rację, jachty-> firmowe, nie moje bynajmniej :) Poza tym większość wydatków pokrywa mi firma. Na jedzenie nie wydaję nic, wszystko idzie na fakturę. Moimi jedynymi wydatkami są raty za mieszkanie [2k, i tak je wynajmuję] i jakieś ciuchy i pierdoły, maks 10k.. Reszta w inwestycje.

Nie żyjemy w Kaliforni kolego, pamietaj o tym kolego.

Przepraszam, że tak