Wpis z mikrobloga

Hej Mirki i Mirabelki z #podrozujzwykopem!
Powoli zbliżają się wakacje, więc trochę #chwalesie:

Dzisiaj mija 300 dni od pewnego sierpniowego czwartku, kiedy to z żoną spakowaliśmy plecaki i wyruszyliśmy z Polski w podróż dookoła świata. Zupełnie szczerze mówię Wam - przygoda naszego życia. Przez te 300 dni odwiedziliśmy 9 krajów, widzieliśmy tysiące niesamowitych miejsc, poznaliśmy kapitalnych ludzi i wypełniliśmy głowy bajecznymi wspomnieniami. Bywały też chwile złe i straszne, smutne i denerwujące - zupełnie jak to w życiu bywa. Ale wytrwaliśmy i podróżujemy dalej. Przed nami jeszcze 2 kraje i niecałe 2 miesiące przygody ( ͡ ͜ʖ ͡)

Jeśli mieliście lub macie podobne marzenie, ale boicie się je zrealizować - warto chociaż spróbować! Dla nas jest to niesamowita lekcja życia i poszerzenie horyzontów. Stanąć przy gigantycznej sekwoi, dotknąć murów Machu Picchu, zobaczyć wschód słońca przy Uluru... Kiedyś te rzeczy wydawały się nieosiągalne - dziś to są nasze wspomnienia, a nie tylko marzenia.

Kiedy już bezpiecznie wrócimy do Polski, to prawdopodobnie zrobimy jakieś AMA - może ktoś z Was planuje coś podobnego albo po prostu chce się czegoś dowiedzieć. Z chęcią podzielimy się praktycznymi informacjami lub też po prostu opiszemy jakieś ciekawsze historie.

Jakiś czas temu przygotowaliśmy też krótki klip (niecała minuta), zmontowany z dotychczasowych materiałów. Jest to tylko trailer do dłuższego, który powstanie jakiś czas po powrocie.

Pakujcie swoje plecaki i do zobaczenia w trasie!

#podroze #dookolaswiata #addictedtotravel
TakoRzeczeZaratustra - Hej Mirki i Mirabelki z #podrozujzwykopem!
Powoli zbliżają si...
  • 30
@Nabucho: Tam nie byliśmy, ale jedyna rozsądna rada - nie chodź po niebezpiecznych miejscach, bo w rejonie Indonezji i Malezji zdarzają się porwania turystów. Absolutnie nie straszę - tylko zwracam uwagę, bo nawet w wiadomościach w Tajlandii o tym mówili.

@mnb--: To byś musiał raczej Michała Patera pytać - on zdaje się dał radę aż na Kołymę z podobnym budżetem :)

@Cumpelnastodwa: Wyszło więcej niż wstępnie szacowaliśmy, ale to
@Shmit: Własnego mieszkania/domu nie mamy, z wynajmowanego się wyprowadziliśmy, część rzeczy sprzedaliśmy, a reszta wyjechała do rodziny. Po 300 dniach organizowania noclegów w obcych krajach, często dopiero po dotarciu do celu, w ogóle nie martwimy się o załatwienie czegoś we własnym kraju :)
300 dni

9 krajów


@TakoRzeczeZaratustra: wychodzi ponad miesiąc w jednym kraju. W naprawdę dużych, jak np USA czy Australia ma to jak najbardziej sens, natomiast na mniejsze moim zdaniem szkoda aż tyle czasu, wolałbym przenieść się choćby do jakiegoś kraju obok w tym czasie.

Po 300 dniach organizowania noclegów w obcych krajach, często dopiero po dotarciu do celu, w ogóle nie martwimy się o załatwienie czegoś we własnym kraju :)


Ale
@4kroki: Stałe lokum to wszędzie jest ciężko znaleźć ;) I na razie takiego w Polsce nie szukamy. Parę tygodni na pewno nam zejdzie na odwiedzaniu rodziny, a potem - czas pokaże.

To nie jest też tak, że podzieliliśmy czas po równo w każdym kraju - Kanada to był miesiąc, bo tylko Ontario i Quebec, ale np. w Stanach spędziliśmy 2 miesiące, a na Fidżi tylko 20 dni. Ogółem staraliśmy się przewidzieć
@Shmit: I tu zaczynają się schody w naszym przypadku ;)
Generalnie byliśmy już krok od wzięcia kredytu na mieszkanie, ale wizja spłacania rat przez kilkanaście/kilkadziesiąt lat nas przytłoczyła i właśnie wtedy podjęliśmy decyzję o podróży. Liczyliśmy, że zobaczenie świata mam pomoże nieco w podjęciu decyzji o tym, gdzie się osiedlić. Mamy już jakąś wizję i na razie nie jest to nic na stałe.

Jednak ze wszystkich krajów, które widzieliśmy w życiu,