Wpis z mikrobloga

@LatiV: tak, ale nie w tym przypadku. Sprzedawca może odmówić sprzedaży, jeśli klient nie posiada odliczonej sumy pieniędzy (według KC klient ma obowiązek posiadać odliczoną kwotę). Sprzedawca nie ma obowiązku wydawać reszty - zatem nie ma obowiązku sprzedaży. Dotyczy to zarówno biletów MZK kupowanych u kierowcy jak i piwa w osiedlowym sklepie.

Choć może inaczej - sprzedawca nie tyle co odmawia sprzedaży, co odmawia przyjęcia nieodliczonej kwoty i wydania reszty -
Pojdz kupic samochod


@Wafellini: akurat przykład zupełnie nietrafiony. Jeżeli nie kupujesz jakiegoś używanego grata albo auto o wartości powyżej 15k euro to większość salonów przyjmie płatność tylko przelewem. Przyjmowanie większych płatności to konieczność rejestrowania transakcji, szkolenia pracowników etc. Przyjmowanie przez przedsiębiorców dużych kwot gotówką to same problemy. Osoby prywatne - jak kto woli, ale ja też bym wolał przelewem, żeby nie było później jakichś problemów. Tak samo jest na Zachodzie -
@geuze: @Galvay: no to inaczej:

jesli jestes hurtownikiem i chcesz sprzedac wielksza ilosc narkotykow i nie chcesz zeby pieniadze byly latwe do namierzenia to preferujesz gotowke, 100 000 zl w banknotach 50-100 zl to kilka reklamowek pieniedzy, w banknotach 500zl tylko jedna.

Jesli jestes ministrem i spodziewasz sie kilku lapowek to tez wolalbys odbierac je w pojedynczym neseserze, niz chodzic wszedzie z torba sportowa budzac podejrzliwosc ludzi i prowokujac pytania: