#anonimowemirkowyznania czuje sie jak smiec bo tak mnie potraktowano. poznalam jednego chlopaka i mimo ze jestem aposleczna i wydawalo mi sie ze nigdy nie uda mi sie zbudowac zadnych realcji miedzyludzkich to zaufalam mu i zwierzalam sie z tego co przezywam, jaka jestem, co mysle. to byl blad bo on ze mnie zakpil. zerwal konktat a potem jeszcze wysmiewal. myslalam ze jest taki sam jak ja i ze moge mu powierzyc swoje tajemnice ale on sie bawil i pewnie smial ze mnie za moimi plecami. nigdy niekomu nie zaufam. teraz jak pomysle ze caly czas byl nieszczery, ze udawal zatroskanego a tak naprawde w myslach kpil z moic uczuc. po niektorych ludzaich juz wiesz, ze nie mozna im ufac a on mnie zmylil. nie wiem dlaczego to zrobil, moze mial problemy z glowa skoro chcial zranic kogos kto mu krzywdy nie zrobil. uwazajcie na kazdego, szczegoleni na tego kto wzbudza w was najwieksze zaufanie. jesli macie problemy zachowajcie je dla siebie bo jeszcze ten ktoremu o wszystkim powiedzieliscie obroci to przeciwko wam.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jako reprezentant najzajebistszej płci, czuję się zażenowany faktem, że po jednym incydencie z niedorozwiniętym umysłowo psycholem, skreślasz nas wszystkich pomimo tego, że jesteśmy prawdziwymi mężami zaufania.
@AnonimoweMirkoWyznania: idealizowałaś go bo byłaś zakochana. Byłaś zakochana bo był dupkiem. Był dupkiem bo był dupkiem. Teraz uważasz że wszyscy są tacy, poza miłymi gośćmi których zlewasz. Jesteś typowym przedstawicielem ludzi sikających na siedząco. Co więcej dodać?
@MojaImaginacja ja nie ufam nikomu, ale jakos tak jest ze wsord kobiet rozpoznaje te ktore nie sa godne zaufania a facetom jakos do tej pory bardziej ufalam(to za duzo powiedziane, ale bylam mniej uprzedzona)
Anon: Miałem podobną sytuację, zwierzałem się dziewczynie na której mi zależało, bo myślałem że ma podobne spojrzenie na świat jak ja. Okazało się zupełnie inaczej, na szczęście nie wyśmiewała się z moich problemów, ale generalnie ma mnie w dupie. Jeszcze mnie serducho boli, ale może niedługo się otrząsnę... Tak czy siak, nie łam się, będąc zamknietą suką normalnego faceta na pewno nie znajdziesz
To jest anonimowy komentarz. Zaakceptował: sokytsinolop
ca8c8e9cc3: @schizotypowycynik problem w tym ze on byl z tych "milych gosci" ktorzy maja takie same problemy w kontaktach z ludzmi jak ja. wydawalo mi sie ze mnie rozumie bo z jego wypowiedzi wynikalo ze jest tak samo zamkniety jak ja.
To jest anonimowy komentarz. Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania: to się rozpruł. Może chciał komuś zaimponować, jakiejś grupie. Przegryw numer dwa będzie zawsze pilniejszy w podjudzaniu do dręczenia przegrywa numer jeden, bo boi się zająć jego miejsce. Znam to z autopsji, bo też całą podstawówkę lamus jeden przeciwko mnie podjudzał.
@AnonimoweMirkoWyznania: nigdy nie ufaj nikomu w stu procentach, może poza najbliższą rodziną, ale to też nie zawsze. Jakiś czas temu przeżyłem coś podobnego. Nawiązywanie kontaktów nie przychodzi mi łatwo, ale pomimo tego udało mi się poznać pewną dziewczynę, która, jak się okazało, jakiś czas temu nieszczęśliwie się w kimś zakochała i miała problemy z zaufaniem innym. Jako że ją polubiłem i dobrze mi się z nią rozmawiało, próbowałem coś doradzić, pocieszyć
guwno: OPko, strasznie mi przykro. Sam zrobiłem coś podobnego pewnej dziewczynie. Kierowała mną pewnie chęć poderwania ciekawej dziewczyny, bez chęci do zaangażowania się. Nie było wyśmiewania czy wykorzystywania wiedzy o niej, tylko nie powiedziałem jej że nie jestem sam. Ogromna #!$%@? z mojej strony.
To jest anonimowy komentarz. Zaakceptował: Asterling
czuje sie jak smiec bo tak mnie potraktowano. poznalam jednego chlopaka i mimo ze jestem aposleczna i wydawalo mi sie ze nigdy nie uda mi sie zbudowac zadnych realcji miedzyludzkich to zaufalam mu i zwierzalam sie z tego co przezywam, jaka jestem, co mysle. to byl blad bo on ze mnie zakpil. zerwal konktat a potem jeszcze wysmiewal. myslalam ze jest taki sam jak ja i ze moge mu powierzyc swoje tajemnice ale on sie bawil i pewnie smial ze mnie za moimi plecami. nigdy niekomu nie zaufam. teraz jak pomysle ze caly czas byl nieszczery, ze udawal zatroskanego a tak naprawde w myslach kpil z moic uczuc.
po niektorych ludzaich juz wiesz, ze nie mozna im ufac a on mnie zmylil. nie wiem dlaczego to zrobil, moze mial problemy z glowa skoro chcial zranic kogos kto mu krzywdy nie zrobil. uwazajcie na kazdego, szczegoleni na tego kto wzbudza w was najwieksze zaufanie. jesli macie problemy zachowajcie je dla siebie bo jeszcze ten ktoremu o wszystkim powiedzieliscie obroci to przeciwko wam.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
@TaoMachine nie skreslam, ale nie zaufam i pewnie otwarcie sie przed kims zajmie mi tak dlugo czasu ze kazdy nastepny zdazy zrezygnowac i uciec
@BojtaS teraz, jak juz to wszytsko sie stalo: tak
@MojaImaginacja ja nie ufam nikomu, ale jakos tak jest ze wsord kobiet rozpoznaje te ktore nie sa godne zaufania a facetom jakos do tej pory bardziej ufalam(to za duzo powiedziane, ale bylam mniej uprzedzona)
To jest anonimowy
Tak czy siak, nie łam się, będąc zamknietą suką normalnego faceta na pewno nie znajdziesz
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
Nie było wyśmiewania czy wykorzystywania wiedzy o niej, tylko nie powiedziałem jej że nie jestem sam. Ogromna #!$%@? z mojej strony.
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling