Wpis z mikrobloga

@PinkCellphone: On nie ma problemu z tym, że dzieci się bawią, ale z tym, że robią to tuż pod jego balkonem. Mieszkałaś kiedyś tuż przy placu zabaw na parterze albo pierwszym piętrze? Wiesz, jaki poziom hałasu generują tam dzieci? Znoszenie przez calutki dzień pisków, wrzasków i wygłupów jest irytujące. Nawet nie chodzi o to, że nie można zasnąć, ale taki ciągły hałas po prostu powoduje roztrój nerwowy.
@Shanny: @mirek_kefirek: nie :D źle rozumiecie :D place zabaw są w tych samych miejscach w których były :D owszem zlikwidowano kilka placów ale bardziej ze wzgledu na to że były wiekowe i nikt z nich nie korzystał. place są około 50m od bloków wiec nie przesadzajmy że bawią się pod jego balkonem. typowe januszowa gadanina. no owszem słychać dzieci. wiem bo mieszkam na parterze przy takim placu zabaw :D ALE
@czokinho: znając emerytowanego górnika to plac zabaw stał tam od zawsze tylko wreszcie odnowili huśtawki czy inne zjeżdżalnie i jest problem. Wydaje mi się ze miedzy blokami spacerowa/jaśminowa jest plac zabaw dla dzieci centralnie miedzy 3 blokami i tam nigdy nie było problemu z hałasem dzieci mimo ze hałas kumuluje się miedzy blokami. Ten ma pewnie ma problem z jakimś placem obok baru Kufelek, gdzie cześciej krzyczą Ci z baru niż
@czokinho: Ale ja rozumiem, tyle że wszystko spoko, dopóki to się nie odbywa Twoim kosztem. To tak jak z fabryką albo wysypiskiem. Każdy chce, by było, ale nikt nie chce obok swojego domu. A też gdzieś musi stanąć.
@nipanimaju: no własnie wogole goscia nie kumam... wiekszosć górników ma wnuków i nie jest im obce krzyki bawiących sie dzieci. Tym bardziej że dzieci na osiedlu nie ma duzo. zreszta sam grałem w piłkę gdzie ściana bloku to był aut dopiero ! i nikomu to wtedy nie przeszkadzało. może to były troche inne czasy (z 10 lat temu)
ale nie można robić z osiedla muzeum tylko dla starszych ! to nie