Wpis z mikrobloga

@CzerwonaChmurka: Ja uwielbiam :) szkoda, że większość moich ulubionych miejscówek się zamknęła i zostało głównie bubblelogy.

@Tichy: Tradycyjnie są kulki z tapioki, a nie te żelowe z syropem w środku. W wietnamie dają kawałki świeżych owoców do środka. Te kulki z syropem to pewnie amerykański wymysł.