Wpis z mikrobloga

@4imb0t: rok mieszkałam w krakowie, a rok we wrocławiu i jestem w szoku, ale jak dla mnie to we wro jest znacznie więcej patologii i żulów. I nie mieszkam w takiej dzielnicy bo nawet mogę pojechać na drugi koniec czy do centrum a i ak spotkam co chwile żula śmierdzącego śpiącego na ławce.
@4imb0t: mieszkam tu odkąd wyszedłem z mamy, coś około 30 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
patologia głównie starsza, żule, pijaki, awanturnicy, śmierdziele. Dresów sporadycznie widzę, głównie jako kiboli śląska. Widziałem kilka razy jak na głównych drogach tłukli się w biały dzień, ale mnie i znajomych nigdy nie zaczepili. Normą jest że na przystankach lub w komunikacji miejskiej śpią cuchnący bezdomni. Komunikacja myje swój tabor 2 razy w
@4imb0t: o dresów, o żuli, nawet nie o żuli, bo często widzę ludzi którzy raczej żulami nie są, ale piją sobie piwko o 8 rano xD i nie wyglądają jak 'normalni' ludzie, że zadbani, etc, ale raczej ludzie z zasiłku (nie mam nic do takich ludzi ofc) ale którzy cały zasiłek przepijają. Jakoś nie wiem, pomimo tego, że mieszkając w krk w podobnym miejscu pod względem liczby osiedli czy ludzi mieszkających
albo ja mam pecha i na takich trafiam


@imawriter: nie, to jest wrocław. MPK umywa ręce, bo nie mogą nic zrobić, a na dworcu żule wypracowały sobie system, że kupują wieczorem bilet na poranny pociag dzięki czemu mogą legalnie spać w poczekalni, a rano go oddają.

Raz byłem świadkiem jak kierowca autobusu nie mógł wytrzymać smrodu, zatrzymał autobus i powiedział, że nie pojedzie dopóki ten pan nie wysiądzie. Pan siedział za
@4imb0t: Mieszkam tu od urodzenia. Ogolnie miasto na plus, ze jest dosc kompaktowe, tzn wszedzie da sie dotrzec w godzine, ALE mega zakorkowane, swego czasu krotko mieszkajac w Warszawie pokonywalem 2 razy wieksze dystanse w 2 razy krotszym czasie. Z tym sie za bardzo nic nie zrobi, bo miasto centrum na planie okregu z ciasnymi uliczkami. Ogolnie miasto troche zaniedbane pod tym wzgledem, ze wladze jakby sobie odpuscily i miasto niech
@4imb0t: Mówiąc z perspektywy osoby, która tylko raz tam była przelotnie, to na pewno kojarzy mi się z kratofelkami z maca, ogromną zabudową i dużą aktywnością społeczną ludzi (Wrocław był chyba drugą twierdzą Solidarności po Gdańsku)
@4imb0t: budynki, budynki, budynki. Zabudowywanie każdego wolnego placu przestrzeni (vide inwestycja, która będzie na zaułku solnym, dobudówka na KW czy jebnięcie galerii handlowej na dworcu) stawianie galerii handlowych na każdym zakręcie (Renoma, Arkady, Galeria Dominikańska, Sky Tower, Wroclavia na mniej więcej... 2 kilometrach? Do tego sam Wrocław jest strasznie biedny. Widać po niedoinwestowanych kamienicach blisko centrum, torach czy drogach pamiętających wczesne lata dziewięćdziesiąte.

No a prócz tego, żyje się tu całkiem
Pobierz b.....s - @4imb0t: budynki, budynki, budynki. Zabudowywanie każdego wolnego placu prz...
źródło: comment_nJD9KERBu5kL4kyD9kQd7tyehDLrzlxk.jpg