[w.....a]

To uczucie, gdy ktoś otwiera plik *.exe z "poczty polskiej" xD Sieć tak bardzo #!$%@?, a dane też tak bardzo zaszyfrowane xD Żałuję trochę, bo będę siedział i wszystko naprawiał, a dane gościu #!$%@?ł przypadkiem, bo nikt go nie nauczył xD Śmiecham, produkcja stoi, biura nie pracują , a ja odzyskuje danie za ścianą i przeglądam mirko, a szef produkcji biega jak #!$%@?, a ja se siedzę za ścianą i #!$%@? jestem śmieszkiem poza kontrolą, pieprzonym zbawcą, maskotką firmową i strażnikiem firmowej sieci. Siedzę za ścianą i #!$%@? jestem zarąbiście nie wyspany bo to już 30 godzin sprzątania , problemy z serwerem i danymi są tu, a wszyscy poszli do domu i mają skarpety góralskie zajebiście grube, a ja mam w szafce czipsy i batony xD I naprawiam ten syf XD
#ransomware #serwisit #gowaratujefirme #symanteccwel

[Filem00n]

a ja se siedzę za ścianą i #!$%@? jestem śmieszkiem poza kontrolą

@wielka_glowwa: kwintesencja mirko, dla takich cytatów mógłbym siedzieć tu całymi dniami

[H.....a]

@wielka_glowwa: 30 godzin backupy przywracać? Sam tam siedzisz na internecie z telefonu czy jak? xD

[w.....a]

@Hipokryta: serwer się położył w międzyczasie, do teraz nie wiem czemu XD ale poszedłem na obiad, wracam a tu checkdisc

[Luks_x]

@wielka_glowwa: Znaczy się jak odzyskujesz? Shadow copy? Innej opcji zdaje się nie ma.,

[H.....a]

@wielka_glowwa: Ech ten świat IT. Za ścianą pewnie każdy srakę w dupie bo koszta, przestoje i tragedia, a Ty kawka, obiadek, czekanie na serwer.
Do momentu jak przyjdzie taki korpoludek i mu się nie da wytłumaczyć, że choćby skały srały szybciej nie pójdzie xD

[w.....a]

@Luks_x: Tasiemki i backup z przed dnia. Starty to tylko to co wprowadziła nocna zmiana do plików, nie ma tragedii. mamy dobrą politykę kopii zapasowych.

[w.....a]

@Hipokryta: Ja wyznaję zasadę, ze jak ja się zacznę denerwować to to na pewno jebnie. Mam wrażenie, że właśnie mój spokój najbardziej denerwuje wszystkich XD

[parodik]

@wielka_glowwa: Byłem w tej samej sytuacji, u mnie zaszyfrowało wszystkie dyski na stacjach roboczych. Serwer też poszedł się #!$%@?ć. Ten ransomware nazywał się chyba seiko. Jedyne co firmę uratowało to backup na linux na zewnętrznej maszynie podpięty pod serwer. A pamiętam jak szef pluł sobie w brodę że backup taki drogi... i co ? uratował mu firmę !

[w.....a]

@parodik: obecnie nieposiadanie kopii zapasowych to proszenie się o kłopoty. Z ciekawości z czego korzystacie ? Ja mam z centrali narzuconego Veritasa i Symanteca

[parodik]

@wielka_glowwa: Pod backupa mam Debiana, a antywirus ESET.
Fakt, bez kopii zapasowej to prośba o kataklizm. Nie wyobrażam sobie programów księgowych z bazami by nie miały gdzieś kopii.