Wpis z mikrobloga

Dostałem pismo od prawnika z żądaniem usunięcia wpisu na stronie, w którym linkuję do artykułu na "natemat" odnośnie tych ludzi z Chorwacji, którzy (tutaj już dodam wyraz gdybający) rzekomo wrzucili robaki do obiadu by za niego nie płacić.
Coś mi grozi jeśli tego nie zrobię? Wolałbym nie usuwać, ale jeśli mam się z nimi szarpać to jakoś przeboleję :D
#prawo #pytanie #zgnijewsztumie
  • 8
@Medioholik. Jeśli dostałeś pismo osobiście Oznacza to że michau juz ciebie sprzedał. Inaczej pismo było by skierowane do zarządu wypok pee ell z zadaniem usunięcia przez administrację. Pytanie zasadnicze brzmi o jaki wpis (treść) chodzi i na jakiej podstawie żądają usunięcia. Wtedy możemy dopiero rozmawiać o możliwych dalszych krokach i konsekwencjach odmowy.

Radził bym brać takie pisma na poważnie cholerę wie co kancelaria chce sobie twoim kosztem ugrać.
@grubson234567 To nie na wykopie. Mam na swojej stronie internetowej nagłówek + link do artykułu na portalu naTemat opisujący ten incydent na Chorwacji ;) I w sumie nic mi nie wskazał żadnego paragrafu, tylko że mam to usunąć bo godzi w dobre imię jego klientów i może mi coś grozić itp itd.
Odpisałem mu żeby napisał do tych z "naTemat" żeby usunęli bo u mnie nie ma żadnej znaczącej informacji.
@Medioholik: W takim układzie jak mówiłem, upewnij się że jest właście podpisane źródło i w razie dalszego parcia na szkło kancelari powołuj się na tak zwane prawo cytatu - Art 29 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych w zakresie dozwolonego użytku chronionych utworów.

Jeszcze ważna informacja. Jezeli kancelaria wyznaczyła tobie na piśmie termin realizacji żądania i wymaga odpowiedzi w wyznaczonym terminie - musisz odpowiedzieć do wymaganego przez nich dnia informujac