Aktywne Wpisy
fenbekus +1
Ile koni mechanicznych jest według was wystarczające do normalnej jazdy po drogach publicznych wszelakiego rodzaju? Normalnej = bez łamania prawa. Kupując auto trochę się obawiałem że te 150KM (autko ma ok. 1500kg) nie starczy na autostrady i że trzeba wincyj, ale w sumie jestem pozytywnie zaskoczony bezproblemowym wyprzedzaniem. Na tyle, że teraz zacząłem się zastanawiać gdzie jest ta „dolna” granica?
#samochody #auta #motoryzacja #autostradypolska
#samochody #auta #motoryzacja #autostradypolska
Koroluk wyjaśnia świat bluepillowemu normikowi
#blackpill #przegryw #wzrost #pieklomezczyzn #neuropa
#blackpill #przegryw #wzrost #pieklomezczyzn #neuropa
Jest poniedziałek 25 lipca. Pierwszy dzień w pracy po urlopie. I najczrniejszy moment w historii mojego kur#a chyba exzwiązku.
Spędziłem fantastyczny tydzien z "moim" #rozowypasek w Łebie. Wróciliśmy dzisiaj nad ranem o 4:30. Dziewczyna mi "padła" więc o własnych siłach dowlokła się do łóżka, ja jeszcze ogarnąłem auto, zabrałem torby. Przekimałem się 3 godzinki i jadę do roboty.
Zapipczył jej telefon. Został w drzwiach od jej strony. Pomyślałem sobie o cholera, ale ona do pracy dopiero w środę, więc przecież nie będę się wracał. Więc tylko...
...sprawdziłem
...
:(
Okazuje się, że slot na drugą kartę sim nie jest pusty.
Ma konto na #tinder
Wysłała komuś zdjęcia cyców
Zacząłem czytać korespondencję na messengerze
Przestałem czytać bo obawiam się że jeszcze trochę i znajdę to czego nie chcialbym znaleźć.
Teraz wiem o sobie, że ma mnie za lamusa, męczy się przy mnie i ją ograniczam. Że sporo udaje, żeby nie robić mi przykrości, że jej się nic nie podoba. Że ten tydzień w Łebie to najgorsze wakacje w jej życiu.
Nie jesteśmy małżeństwem, nie mamy dzieci, więc niby luz. Z tym, że ja ją naprawde kochałem i jeszcze wracając do #wroclaw myślałem by zalegalizować kościelnie nasz konkubinat. To jest kur@a jakieś szaleństwo, to jest dramat kur#a.
Nie wiem kur#a co mam robić, nie wiem kur#a czy wracać do mieszkania, nie wiem kur#a co się stało i kiedy kur#wa to się stało i czemu kur#a to się stało. Przecież dbam o siebie. Przecież zarabiam. Przecież nie żeruję na niej. Przecież ponoszę koszty. Przecież się kur#a starałem dla niej ze wszystkim. To jest kur#a jakiś #!$%@? żart, to jest kur#a tragedia. Przecież jej na siłę nie trzymałem. Ku#wa czuje się jak #!$%@?#y rogacz, kur#a jakby za każdym razem gdy szła z plaży do toitoia to by komuś cycki pokazać i lachę zrobić. Boże niech ktoś mnie uszczypnie i niech się obudzę, niech to się kur#a okaże tylko snem :(
#zwiazki #logikarozowychpaskow #zdrada #hardstyle
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
xDDDD
Miałam identycznie, bardzo podobna sytuacja. Tylko w przeciwieństwie do Ciebie - który zwalasz winę, ja temat przerobiłam z psychologiem, bo skończyło się to depresją. I wina leży po obu stronach, i nie zrobiłam wszystkiego by go emocjonalnie zatrzymać przy sobie. Wydaje mi się, że ty również dałeś jej otwartą furtkę, przez którą wyszła. Bo co miała zrobić? Męczyć się, kopać się z koniem?
Wiem, że może być Ci
@AnonimoweMirkoWyznania: Kumplu, tak działa hipergamia. Nie ważne jak laska by była "ogarnięta" według Ciebie, po pewnym czasie każda
niebieski żali się, że różowa go zdradziła:
różowy żali się, że niebieski ją zdradził
wykop peel w pełnej krasie ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@Sh1eldeR: Tak, to
Istnieją bardzo duże różnice pomiędzy kobietami, tak jak pomiędzy ludźmi w ogóle. Typy osobowości (wspólne dla obu płci) są mocno różne. Kobiety mają różne liczniki -- jedne wysokie, inne niskie. Jedne zdradzają, drugie nie. Jedne są gold-diggerkami, inne płacą za siebie i jeszcze chcą płacić za ciebie. Jedne mają niskie IQ, inne mają wysokie.
Istnieją pewne schematy działania wyjątkowo popularne u kobiet, a także mechanizmy społeczne dotyczące praktycznie wszystkich kobiet.
@Sh1eldeR: To nie jest nonsens - ponieważ takie ocenianie nie bierze pod uwagę podstawowej sprawy, tzn. że masz do czynienia z kobietą. Kobiety w magiczny sposób nie pozbywają się hipergamii, tak samo jak faceci nie pozbawiają się poligamii. Nie istnieją ogarnięte dziewczyny, tzn. takie które będą Ciebie (lub OPa) "kochać", tak jakbyś tego chciał.
Dziewczyny są oczywiście
Wielu z nich nie trzeba, a nawet nie powinno się. Dla swojego dobra przede wszystkim, ale również dla jej dobra. Niektóre z zachowań uchodzących za kobiece (np. fochowanie się o byle co) to zachowania również typowo dziecięce. Jak się któraś zachowuje jak bachor, skuteczne jest wychowywanie jej tak, jak się wychowuje bachora.
@Sh1eldeR: xD
Nie wiem, czy można się tych rzeczy pozbyć. Ale można nad nimi panować.
Kontrowersyjne stwierdzenie, niepoparte twardymi, jednoznacznymi badaniami.
Współczuję
@AnonimoweMirkoWyznania to glupie.. ja bym spakowala glupia pinde.. popelnilam ten blad i sie wyprowadzilam.. a to nie ja zawinilam i teraz zaluje.. lepiej #!$%@? winnego..
Nie mam zamiaru
Ojeżu, serce mi sie pokryszulo aż. :( To brzmi tak smutno wlasnie tymi słowami wyrazone. Tak mi przykro, tak Ci współczuje.
To jest jeden z tych wpisów, ktore nie brzmią całkiem jak bait, takze ode mnie pełne współczucie i obyś znalazł kogoś, na kogo zaslugujesz. Trzym sie mirku. Ona, ta jedyna, gdzies na Ciebie czeka.
Komentarz usunięty przez autora
Najwazniejsze to zakonczyc sprawe szybko, tylko nerwy sobie popsujesz. A ona czeka na miekkie ladowanie, dopoki nie znajdzie kogos ciekawego, aby zaczac na nowa.
Na odchodne dopiero powiedz, ze moze sobie teraz uzywac tindera do woli i wysylac swoje cycki ( ͡° ʖ̯ ͡
Z nikim się nie umawiam.
Nie raz wysłalam swoje topless zdjęcia.
Czemu?
Bo po pewnym czasie w związku wieje nudą.
Myśle że tak samo ma dziewczyna Opa.
Nie zdradzam męża, ale w ten sposób zapewniam sobie malutkie pikantne świństewka, których partner choćby na rzęsach w łóżku stał - to nie zaspokoi.
Wyluzuj OP i doczytaj czy cię zdradziła, czy tylko walczyła z rutyną.
Rano wstałem jakby nigdy nic, ona poleciała na uczelnie bo jeszcze miała jakieś zaliczenia. Usiadłem sobie przy jej kompie i
@heheszkitroche
@wojcir -wziałem na jutro wolne na żądanie, jeszcze nie wiem
przeczytam rady na parkingu pod pracą, niewiem :(
To jest anonimowy komentarz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling
Ciekawe. Ja też nie znam takich zbyt dużo, ale znam bardzo konkretne przypadki. Czy jestem takim szczęściarzem? Wiadomo, że prędzej mógłbym być raczej naiwniakiem i debilem czy osobą ślepo zauroczoną świeżo poznanym egzemplarzem. Mówię jednak o obserwacjach prowadzonych przez lata. Jeśli trzymasz jakąś maskę długimi latami, to czy to
I ważna rzecz:
Na "wczesną fazę" trzeba oczywiście brać poprawkę i w ogóle nie traktować tego poważnie. Stabilność emocjonalną można deklarować dopiero po dłuższym czasie i zobaczeniu reakcji na różne warunki i sytuacje. Długie miesiące / lata.
I tu po raz kolejny możemy się rozbijać o błąd niefalsyfikowalności.