Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam Mireczki

Mam dość poważny problem z mój #rozowypasek. Otóż jesteśmy razem od 2 lat (znamy się od 6) i odkąd jesteśmy razem ani razu nie było #seks.
Na początku związku starałem się grać według zasad tzn nie naciskałem, byłem wyrozumiały itd. Gdy doszło do pierwszego intymnego kontaktu to stwierdziła, że nie chce tego robić. Powiedziałem, że ok, że nie musimy się spieszyć i nie drążyłem już tematu. Lecz w pewnym momencie kilka tygodni później doszło do kolejnej próby.. I to samo. Nie chce tego robić i tyle. No to fajnie mówię.. Po kilku dniach poruszyłem ten temat bo ewidentnie coś było nie tak. I po dłuższej rozmowie przyznała się, że panicznie boi się ciąży.. No to pociągnąłem ten temat i zacząłem informować o antykoncepcji, że też nie zamierzam być jeszcze ojcem itd. Lecz żaden argument nie jest w stanie ją przekonać do bezpiecznego współżycia. Nawet inne rodzaje wzajemnego zaspokajania nie wchodzą w grę, bo każde intymne zbliżenie to potencjalne ryzyko.. Wiadomo, że nie ma 100% zabezpieczenia, ale jeśli bardzo się uważa i przestrzega pewnych zasad to ryzyko tego czego ona się boi jest bardzo małe. Teraz gdy tylko poruszę temat seksu to automatyczny foch i wmawiania, że myślę tylko o jednym. Powoli przestaję czuć się jak mężczyzna. Niesamowicie mi tego brakuje. Nie jestem też jakimś napaleńcem żeby robić to codziennie. Ale od czasu do czasu na pewno nie zaszkodzi. Szczególnie w związku gdzie dwie osoby są ze sobą szczęśliwe. Ale jednak fakt pozostaje taki, że #seks będzie jeszcze długo nieobecny w naszym związku.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 11