Wpis z mikrobloga

@UberKatze: bo mentalnemu średniowieczu nadal nie przyszło do głowy, ze gra potrafi stymulować na równi z książką, teatrem, filmem czy muzyką. Mało gram, ale czasem słyszę wśród znajomych teksty typu "w gry grają stare chłopy, jak dzieci, niepoważne to zupełnie, wzięli by się za życie" i najczęściej mówią tak poważni miłośnicy literatury typu "fakt" lub dzieł filmowych typu "trudne sprawy" - zwykle intelektualnie są w okolicach typowego Janusza i Grażyny, ale
@pawel-kw-wkp: I daleko przykładów szukać nie trzeba. Chociażby Wiedźmin to świetny popis całej masy artystów, głównie polskich. W tej grze można znaleźć komedię, horror, thriller... ale i świetnie napisaną muzykę, historię, która nie odbiega od tej książkowej, taką, w której znajdziemy masę nawiązań do polskiej historii, sztuki i kultury. Przede wszystkim gra jest adresowana do dorosłego widza. No, ale gimbusiarnia będzie krytykować, bo przecież "lepiej poruchać niż grać w gry" (jak
@UberKatze: Ciekawy przykład poruszyłeś, bo z Wiedźminem akurat jest tak, że siadając do niego na "goło" doświadczysz tylko części tego co oferuje - im większe masz pole zainteresowań tym więcej znajdziesz odniesień do literatury (nie piszę o Sapkowskim), filmów czy wydarzeń aktualnych na moment pisania danej części.
Ogólnie mimo że nie jestem jakimś zapalonym graczem, zdaję sobie sprawę że z czegoś co zajmowało dzieciaki po szkole przy automatach wyrosła cała gałąź
Pobierz pawel-kw-wkp - @UberKatze: Ciekawy przykład poruszyłeś, bo z Wiedźminem akurat jest t...
źródło: comment_xC4FCMqL7AEVdMMZ30F7AcaKL72UnGpl.jpg