Wpis z mikrobloga

W PiS stabilnie. Sondażowa średnia poparcia w lipcu wyniosła 31,9%, co oznacza 2p.p. spadku od czerwca i 5,6p.p. od wyborów. W załączniku wszystkie sondażowe wyniki od października 2015 wraz z trendem, natomiast tak wyglądało to w czerwcu - jak widać po nachyleniu linii trendu, spadek nabiera rozpędu.

Ciekawostką jest hipotetyczny podział mandatów: 191 PiS, 95 Nowoczesna, 94 PO, 50 Kukiz, 30 SLD. Oznacza on, że PiS nie tylko nie miałby samodzielnej większości, ale też - ze względu na marną zdolność koalicyjną - miałby całkiem spore szanse na zostanie opozycją.

#polityka #wybory #sondaze #4konserwy #neuropa
r.....o - W PiS stabilnie. Sondażowa średnia poparcia w lipcu wyniosła 31,9%, co ozna...

źródło: comment_SQcoM2Z7E3gVII3fHBwWdnPz6sBAJ4ne.jpg

Pobierz
  • 55
  • Odpowiedz
@rineo: Widzę dużo błędów na tych twoich wykresach.

1. Dlaczego liczysz wynik dla koalicji, a nie dla partii, która ma najwyższy wynik? To, że te ugrupowania podjęły decyzję polityczną o stworzeniu wspólnego rządu już po wyborach (nie startowały z jednej koalicyjnej listy) nijak się ma do wyliczania korelacji między wynikami pod progiem, a sumarycznym wynikiem partii koalicyjnych. To, że przyjąłeś takie założenie jest nielogiczne.
2. Każde pojedyncze wybory dopełniają swój wynik
  • Odpowiedz
@rineo: Chcesz zabawić się w porównywanie liczby zdobytych mandatów w poszczególnych okręgach przez AWS i PiS? W ten sposób zobaczymy gdzie jest ich więcej, gdzie mniej i dlaczego.
  • Odpowiedz
@rineo: Jeszcze smaczek o ordynacji z 1997:

W wyborach do Sejmu w okręgach według ordynacji proporcjonalnej wybierano 391 posłów. Mandaty dzielono metodą D’Hondta pomiędzy komitety, które uzyskały co najmniej 5%, a w przypadku koalicyjnych komitetów wyborczych (KKW) – 8% głosów. Z progu tego zwolnione były komitety mniejszości narodowych. Pozostałe 69 mandatów obsadzano z list krajowych, na których kolejność ustalały same komitety. Mandaty z list krajowych przydzielano proporcjonalnie metodą D'Hondta; mogły je
  • Odpowiedz
@BongoBong: najpierw odpowiedz na to:

w jaki sposób przeliczasz aktualne poparcie sondażowe na poparcie w okręgach? Powiedzmy, średnie lipcowe poparcie N to 15,9%, zaś w 2015 w okręgu 24 zdobyli 5,37%. W jaki sposób wiążesz jedno z drugim, skoro wynik sondażowy nie niesie żadnej informacji o poparciu w okręgach?
  • Odpowiedz
@rineo: Tak jak wspomniałem na podstawie wyborów z 2015 roku. Jeżeli 20% głosów Nowoczesnej pochodziło z Wielkopolski (ściślej to z konkretnego okręgu), to jest tak również teraz. Tłumaczyłem to kilka razy.

Widzę poważne wady tego jak policzyłeś to wszystko. W dodatku w 1993 i 1997 była inna ordynacja i inna ilość okręgów. Porównujesz rzeczy nieporównywalne i robisz to źle.
  • Odpowiedz
@rineo: W 2001 natomiast stosowano zmodyfikowaną metodę Sainte-Lague

Po uchwaleniu nowej ordynacji mandaty dzielono w okręgach wyborczych w systemie proporcjonalnym, zmodyfikowaną metodą Sainte-Laguë pomiędzy listy tych komitetów wyborczych, które uzyskały co najmniej 5% głosów w skali kraju, a w przypadku koalicyjnych komitetów wyborczych (KKW) – 8% głosów. Z progu tego zwolnione były listy komitetów mniejszości narodowych.


Czyli (1) policzyłeś "korelację" w trzech ordynacjach wyborczych, (2) uwzględniając do tego koalicje, które były
  • Odpowiedz
Tak jak wspomniałem na podstawie wyborów z 2015 roku. Jeżeli 20% głosów Nowoczesnej pochodziło z Wielkopolski, to jest tak również teraz.

@BongoBong: IMO jest to nieuprawnione założenie, tym bardziej, im bardziej zmieniło się poparcie. Aczkolwiek wypadałoby to sprawdzić weryfikując metodę rzeczywistymi wynikami.

Dlaczego liczysz wynik dla koalicji, a nie dla partii, która ma najwyższy wynik?

Tamten tekst dotyczył poparcia potrzebnego do stworzenia rządu, a nie wyników pojedynczej partii. Bonus od d'Hondta
  • Odpowiedz
@rineo: Licz sobie po swojemu jak nie rozumiesz wyższości mojej metody ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mieszasz różne gatunki spraw. Np. z tym podciąganiem. Inną rzeczą jest przewidywanie wyniku wyborów, a inną liczenie jakichś korelacji. To nawet nic nie znaczy jak mój wynik wychodzi w porządku po podciągnięciu, bo metodologia, którą przyjąłeś jest #!$%@?.

Swoją drogą, pewnie tego nie zauważyłeś, ale liczenie d'Hondta przez ten kalkulatorek też de
BongoBong - @rineo: Licz sobie po swojemu jak nie rozumiesz wyższości mojej metody ( ...

źródło: comment_7D3jHgeEtwO0GKDk94UWrpyEhIU6IJDS.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Licz sobie po swojemu jak nie rozumiesz wyższości mojej metody ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@BongoBong: nie widzę sensu okopywania się na pozycjach, skoro Twoja metoda się sprawdza to warto brać ją pod uwagę, stąd kompromisowa propozycja. Przystajesz?

Swoją drogą, pewnie tego nie zauważyłeś, ale liczenie d'Hondta przez ten kalkulatorek też de facto podciąga do 100% ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co tym bardziej niweluje
  • Odpowiedz
nie widzę sensu okopywania się na pozycjach, skoro Twoja metoda się sprawdza to warto brać ją pod uwagę, stąd kompromisowa propozycja. Przystajesz?


@rineo: Nie. Nie ma kompromisów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co tym bardziej niweluje różnice w metodach.


@rineo: Jednak liczenie jako jeden okręg wyborczy, a wiele okręgów wyborczych robi dużą różnicę. Jak nie wierzysz to masz tu dane z tego kalkulatorka: http://fklar.pl/przeliczanie-poparcia-na-mandaty-metoda-dhondta/?s=a4936668d18f31951cf3fa62eca22d4a#results

Liczenie na wiele
  • Odpowiedz
Jednak liczenie jako jeden okręg wyborczy, a wiele okręgów wyborczych robi dużą różnicę. Jak nie wierzysz to masz tu dane z tego kalkulatorka

@BongoBong: nigdy temu nie przeczyłem - nie dość, że tutaj w pierwszym komentarzu przyznałem, iż liczenie z jednego okręgu jest obarczone błędem, to kiedyś tam dyskutowałem przeciwko gościowi, który twierdził, że wszystko jest super i tak właśnie należy.

Z tego też powodu wyniki uznaję za szacunkowe.

To było
  • Odpowiedz
@rineo: Nie bierzesz jednej rzeczy pod uwagę... Wydaję mi się, że widząc takie wyniki hipotetycznego podziału mandatów (191 PiS, 95 Nowoczesna, 94 PO, 50 Kukiz, 30 SLD.) Po i .N wystartowałoby pod wspólnym szyldem - a to drastycznie zmieniłoby układ sił.
  • Odpowiedz
@Goofas: w sierpniu:
a) połowa badań to CBOS i TNS, które od zawsze przeszacowują wiodące partie*
b) były tylko cztery badania, wobec 10 w lipcu, 7 w czerwcu, 8 w maju itd., czyli kiepska próbka

Czyli w zakresie faktów: wzrost jest i nie ma co z tym dyskutować. W zakresie prognozowania: nie przeceniałbym jego znaczenia dla trendu. Póki co mamy 10-miesięczny trend spadkowy (dla purystów - nierosnący) i jedną obserwację odstającą
  • Odpowiedz