Aktywne Wpisy
Mantusabra +1109
Każdemu kto zaplusuje wpis narysuję jego avatar w paincie. Ehh nudzi mi się( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chodtok +60
Dekadę temu nie mieliśmy smartfonów, a telefony miały klawisze. Teraz nie możemy żyć bez smartfonów...
Dekadę temu nie wiedzieliśmy, co to słitfocia i co to zdjęcie parówek, bo parówki to było żarcie w garnku...
Dekadę temu, żeby zobaczyć czyjegoś kota, trzeba było pójść do tej osoby do domu...
Dekadę temu, aby zobaczyć, jak wygląda naga kobieta, trzeba było ją rozebrać, teraz dostaje się jej nagie zdjęcie. I to zdjęcie stało się elementem
Dekadę temu nie wiedzieliśmy, co to słitfocia i co to zdjęcie parówek, bo parówki to było żarcie w garnku...
Dekadę temu, żeby zobaczyć czyjegoś kota, trzeba było pójść do tej osoby do domu...
Dekadę temu, aby zobaczyć, jak wygląda naga kobieta, trzeba było ją rozebrać, teraz dostaje się jej nagie zdjęcie. I to zdjęcie stało się elementem
Mirasy #!$%@? brydzę się sobą ;/
Więc tak:
Osoby dramatu jak następuje: ja (Anuncjusz), kumpel (Anuniusz), jego laska (Anuncja vel głupia, zdradliwa szucz), moja ex, z którą zerwałem w kwietniu przed maturami. Wszyscy z jednej klasy.
Chodziłem ze swoją ex od początku liceum (jakoś tak od listopada I-szej klasy), wiecie, pierwsza miłość, miecz we krwi zamoczony po roku znajomości, burzliwe plany na poważne studia, i zerwanie (właściwie nie wiem czemu - klasyczne "mamy inne priorytety w życiu" i "związki na odległość nie działają" bo jaśnie wielka #!$%@? chce iść na SGH, a ja zostać w rodzinnej mieścinie). Zerwanie przed maturami, w połowie kwietnia (pewnie chciała się lepiej przygotować do matury), więc chodziłem struty cały maj i czerwiec.
Kumpel mnie pocieszał, na czym cierpiał jego związek z różowym (oni mieli krótszy staż, zaczęli ze sobą świrować dopiero w trzeciej klasie), m. in. zamiast kuć z nią majzę to spędzał czas ze mną, pocieszając mnie i chlejąc wódę.
W dniu rozdania świadectw maturalnych okazało się, że 1) zdradliwa szucz nie zdała tej majzy, 2) ja nie zdałem majzy, 3) kumpel wszystko zdał i 4) jest domówka klasowa u jednego banana. Poszedłem, bo to w sumie ostatnia okazja do imprezowania w starym gronie, a i zalać pałę na smutno chciałem (zerwanie z laską i #!$%@? matury to jednak #!$%@? rzecz). Po drugiej w nocy 2/3 klasy (w tym kumpel) zgonowało, część ludzi gdzie-niegdzie coś świrowała, laska kumpla rzygała w kiblu nie zawsze trafiając do muszli i trochę rzygów leżało obok. Ja do tego kibla poszedłem zobaczyć, czy ona daje rade i potrzymać ją za włosy (nic nowego, wcześniej też się zdarzało potrzymać jej albo jakiejś innej kumpeli kudły przy wyrzygiwaniu). W czasie i po rzyganiu pogadaliśmy, ja ponarzekałem na swoją eks (nie wspominałem, że najbardziej brakuje mi seksów), ona mówiła że sama nie wie co dalej z jej związkiem z kumplem, no i tak od słowa do słowa...
...bzyknęliśmy sie na pralce marki Wiatka. To nie było nic jak z pornola, ot, spódnica w górę, majtki w dół, człon wprowadzon, parę minut i koniec pijackiego seksa. Już po numerku zacząłem odczuwać moralniaka, i strach, czy ona jest na tabletkach. Żeby jeszcze bardziej się #!$%@?ć moralnie, po wszystkim próbowałem wybadac, czy ona jest na tabsach (jakieś teksty o tym, że tej mojej ex odwalało po tabsach, a jak tam z jego, a to powiedział że oni jeszcze się nie seksili #!$%@? mać). Nie wiem, czy mu pwoiedzieć, czy milczeć, ona nie nawiązuje do tego numerku na pralce.
#feels #zwiazki #theredpill #niecoolstory
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
@AnonimoweMirkoWyznania: mega romantycznie :P
ja rozumiem, ze mozna sie do siebie zblizyc, ale w takich okolicznosciach?
a na powaznie.... jestescie oboje siebie warci, tyle w temacie.
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
W skrocie:
Zrzucasz wine na innych
Zrzucasz swoje problemy na innych
Nie dajesz rady z codziennymi problemami
Nie dajesz rady z jednorazowymi duzymi wyzwaniami
Jedyne co masz redpill to tag na wykopie....
Komentarz usunięty przez moderatora
1) upośledzonym i nie chodzić do szkoły/mieć wysrane na lekcje
2) upośledzonym w takim stopniu, że przyswojenie tej wiedzy jest niemożliwe
Tak czy siak mamy do czynienia z upośledzonym człowiekiem, tacy często się mnożą i oczekiwanie od nich przestrzegania zasad właściwych dla normalnych ludzi jest, moi drodzy, błędne.
Wyobraźcie sobie, że jak się zerwało prawie trzyletni związek na plus-minus dwa tygodnie przed maturą, a swoją "ex" zobaczyło dopiero na egzaminie z polaka (dzień wcześniej niż ten z matematyki, a ona wyfiokowana) to się można troszkę zdekoncentrować. Dramat straszny, zdam w sierpniu (albo i nie), a na studia i tak pójdę (może się nie zorientowaliście, ale większość publicznych uczelni ma nabory jeszcze we wrześniu, tyle
Szczerze nie rozumiem, czemu nazywasz ją zdradliwą suczą tylko dlatego, że kumplowi, na trzeźwo nie dała, a tobie kompletnie po pijaku dała. Przecież gdyby on poszedł do tej łazienki to pewnie też by dostał co by
mowie to jako absolwent:
krow z grojca i lasek z SGH sie nie bierze.