Wpis z mikrobloga

Mój #rozowypasek aktualnie nie pracuje, więc wczoraj zrobiłem jej aferę o brak obiadu, plus o to, że jej się nie chce wstawać ze mną, żeby zrobić śniadanie przed moim wyjściem do roboty. Czy ja jestem jakiś nienormalny, że uważam, że skoro ja zarabiam, to ona powinna odwalać przynajmniej pół etatu w domu? Od wczoraj wielki foch z tego powodu, nawet nie rozmawiamy, więc nie wiem co dokładnie ją uraziło - mój ton (sarkastyczno-#!$%@?, przyznaję - ale walczę o jej większą pomoc od miesięcy) czy sama konieczność zapierdzielania przy wszystkim w domu (powiedziałem sobie, że robię zakupy i nic więcej). Dzisiaj wysłałem jej tylko smsem co chcę na obiad i dodałem "aha, poprasuj moje rzeczy, bo mi się kończą koszule".

#zwiazki #logikarozowychpaskow #gorzkiezalealetroche
  • 118
  • Odpowiedz
Obiad faktycznie powinna zrobić skoro siedzi w domu ale z tym wstawaniem rano.. Naprawdę masz dwie lewe ręce i musisz ją budzić bo nie potrafisz zrobić sobie śniadania?
  • Odpowiedz
@3MMC: mogę, ale skoro ja wstaję o 7 żeby iść do roboty, to czemu nie możemy wstać razem o 7 15, żeby ona zrobiła śniadanie dla nas obojga? Nie idzie do pracy, ale to znaczy że ma się wylegiwać do 10 cały tydzień?
  • Odpowiedz
@mirekmirkowski: nie wiem czy to bait, ale mam nadzieję, że tak. Po takim tonie jaki jej prezentujesz jedyne, co bym zrobiła, to bym się spakowała i wyprowadziła. Nie możesz z nią porozmawiać jak człowieka, a nie wysyłać smsy jakby była Twoją służącą? jeśli ją tak traktujesz, to nigdy nie będzie między Wami zgody. związek to partnerstwo, a nie usługiwanie. Ona nie pracuje, jasne, powinna zajmować się w takim wypadku domem, ale
  • Odpowiedz
@mirekmirkowski: IMO wszystko zależy od sytuacji. Jeśli chwilowo nie ma pracy, a wcześniej pracowała i teraz szuka to nie nazywałbym jej księżniczka jak niektorzy tutaj :D każdemu może sie zdarzyć chwilowy brać pracy.
Fakt, powinna zamiast Ciebie robić prace domowe, ale swoim tonem nie sprawiasz, ze bedzie jej sie chciało. To nie służąca.
  • Odpowiedz
@mirekmirkowski: może faktycznie swoim tonem nie polepszasz sytuacji, ale pewnie nie byłoby w ogóle problemu gdyby sama wykazała się inicjatywą w temacie - nikt by się wtedy nad tym tonem nie pochylał, bo zwyczajnie nie byłoby sprawy
  • Odpowiedz