Wpis z mikrobloga

Mirki co to się #!$%@?ło przed momentem. Siedzę w przychodni w poczekalni. Na przeciwko siedzi facet lvl ok. 30-35 z córką. Siedzimy dobre 45 minut i przyszła faceta kolej. Otwierają się drzwi gabinetu, facet zaczyna się podnosić, a tu z korytarza pędzi jakąś starsza pani i bez pytania ładuje się do środka rzucając tekst: "Ja tylko po recepte, spieszę sie".
Facet widać że ułożony, odpuścił, usiadł i rzucił pod nosem: "No i wlazła stara krowa". Kobieta tuż przed zamknięciem drzwi usłyszała tekst i odwróciła się zwinnie jak mdliszka z gniewnym wzrokiem wbitym w faceta. "JAK MNIE MŁODY CZŁOWIEKU NAZWAŁEŚ???".
Facet z pełną powagą odpowiedzial: Tłumacze właśnie córce, że starszym ludziom należy się szacunek i czasami trzeba przepuścić ich w kolejce, albo ustąpić miejsca w autobusie.
Kobieta jakby uśmiechnęła się, zlagodniala, nawet zaryzykować bym że się rozweseliła na chwilę. Po czym facet rzuca: "Nawet takiej krowie jak pani".
Cała poczekalnia jebnela śmiechem.

#takbylo #niezmyslam
  • 17
Kazdy szanujacy sie lekarz powienien wiedziec ze w rejestracji powinny pracowac dwie panie:
Pierwsza
Typowe 9/10, pani Kasia z dziewczęca uroda osiemnastolatki, w sekunde odgadujaca po co przyszedles do przychodni i podsuwajaca Ci dokumenty do wypelnienia zanim skonczysz mowic pierwsze zdanie. Z jej pomoca kazda wizyta trwa najkrócej jak to tylko mozliweze az zal wychodzic i zostawiac niedopita herbate ktora przygotowala specjalnie dla Ciebie.

Druga
Zapomniana przez czas córka niemieckiego konendanta obozu