Wpis z mikrobloga

@postac: wiesz, dobre glany mogą mocno przerosnąć ceną te najki. A książki do masowego czytania bez zdawaniaisęna łaskę biblioteki to już w ogóle drożyzna i burżujstwo, w niecały rok można przegonić kosztem najnowszego iphona. Nawet jak się nie goni za trendami to i tak zawsze można mieć lepszą jakość.
  • Odpowiedz
@feketehajuno: Chyba tylko ja nie mialem nic extra prócz podstawowych rzeczy + czasami jakis drobiazg plus wiekszosc rzeczy po starszym bracie... I jeszcze na normalnego czlowieka wyrosłem. Teraz zeby byc zdrowym trzeba miec ajfony za 2k jak inne dzieciaki. ok
  • Odpowiedz
@BratJuzew Też mam dobrą pracę , ładnie urządzone mieszkanie i auto z wyższej półki (mieszkam w DE), ale pojechałem na 10 dni do Chorwacji - z przyjaciółmi, którzy dojechali z Polski.
Mój Samsung S5 był jednym z najsłabszych telefonów. Wszyscy mają S6 i S7...

Nie rozumiem ludzi, którzy co roku zmieniają telefony...
  • Odpowiedz
@CaptainBryant: Nie uważam żeby telefon droższy niż 420, ale tańszy niż powiedzmy 1000 zł to była wyższa półka. Poza tym nie jestem pewna czy taki za 420 będzie na pewno bezawaryjny i będzie płynnie śmigał. Mam inne doświadczenia. No i raczej nie rozmawiamy o małych dzieciakach, a nastolatkach więc też już potrzeby są inne.
  • Odpowiedz
@BratJuzew Wręcz odwrotnie. Dziecku należy mówić: chcesz aby Cię było stać na wszystko?
Chcesz mieć najnowszy telefon? PS4 i markowe buty?
To się ucz!
Ojciec twojego kolegi jak był dzieciakiem to uczył się matematyki, dzięki temu został programista I teraz zarabia 15k.
Stać go na to wszystko dla swoich dzieci.
  • Odpowiedz