Wpis z mikrobloga

#wydarzenia #gory

Dziś, 21:00 Telefon do GOPR. Matka z dwójką dzieci, zgubiła się w górach ponieważ nie ma latarki, wiadomo że idą od Zwardonia i minęli Kikulę (7km od schroniska) (Beskid Żywiecki) i próbują dotrzeć do schroniska na Wielkiej Raczy. Ruszam samochodem, po kilkunastu minutach trafiam na turystów. Matka z dwójką nastolatków (15/16 lat), są na szlaku i idą w kierunku schroniska, latarki mają ale w plecakach. I na pytanie dla czego ich nie wyjęli otrzymuję odpowiedź- "Bo nie chce nam się ich szukać".
3 kłamstwa podczas jednej krótkiej rozmowy. 16 lat to nie dziecko, nie zgubili się, mieli latarki. Kolejne osoby które myślą że GOPR to darmowa taksówka górska
  • 5