Wpis z mikrobloga

Jezioro Solińskie. Magiczne miejsce, gdzie co roku od drugiej połowy czerwca aż do początku września możemy zaobserwować tańce godowe, parzenie się oraz walki o samice młodych sebixów. Zlatują się tam z całego kraju w większych lub mniejszych grupach. Koczując przez okres od około tygodnia do dwóch. Czasem są to okresy dłuższe lub krótsze, zależnie od podgatunku. Zaraz po przylocie młode sebixy poszukują dogodnego miejsca dla swojego samczego stada, zazwyczaj jest to jedno z pół namiotowych niedaleko lub w bezpośrednim kontakcie z jeziorem. Niektóre podgatunki decydują się na domek, który już nie zawsze jest usytuowany w pobliskim sąsiedztwie jeziora. Po znalezieniu dogodnego miejsca, pierwszym sygnałem który sygnalizuje przybycie młodych sebixów to zapętlony hit sezonu w danym sezonie (np. Enej - Twoje radio) do którego uczą się słów jeszcze w trakcie swej podróży. Młode Sebixy w pierwszym dniu swego pobytu poznają obowiązujące tu zasady i pobliskie okolice. Każdy ma jakieś zadanie, jak poszukiwanie dobrego miejsca nad jeziorem, rozpalenie grilla za 9.99, znalezienie najbliższego monopolowego czy też przekupienie jednego z pracowników pola namiotowego szesciopakiem piwa by ten ładował ich Sony Ericssony podczas pobytu. Po wstępnym zapoznaniem sie z terenem, młode sebixy posilają się kurczakiem z grilla i kiełbasa które wpadają w piękny odcień turbo negro, który przebija gdzieniegdzie pomiędzy warstwami musztardy i keczupu spożywając przy tym szlachetne trunki takie jak karpackie ekstra mocne, VIP czy tez Warką strong Apple wine #pdk . Wieczorem przywdziewają kolorowe piórka i zaczyna sie pierwsza z wielu nocy, gdzie młody sebix stara sie poznać karynę, czyli samicę gatunku. Karyny czasem przylatują razem z sebixami, czasem są to osobne grupy. Czasem bardziej dojrzałe sebixy przylatują z karynami które poznali w poprzednich latach, niektóre pary już z potomstwem, które nawołują krzycząc "#!$%@? jessica nie ruszaj" albo "brajan do cholery gdzie zgubiłeś łopatkę". Wracając jednak do młodych sebixów. Przywdziani w kolorowe piórka, zmierzają oni do jednej z wielu lokalnych dyskotek (co noc inna) gdzie starają sie swoimi umiejętnościami tanecznymi, wdziękiem, lapidarnością słowa oraz zasobnością portfela wyrwać karynę. Zazwyczaj owe poznanie kończy sie na szybkim pseudo stosunku w pobliskiej okolicy dyskoteki. Często jest to keja, plaża bądź lokalna flora. Co niektóre pary trafiają do swoich tymczasowych gniazd, które uwily tuż po przyjeździe. Po zakończeniu dyskoteki, młode sebixy i karyny rozpełzający się w swoje strony, często gubiąc swoich towarzyszy, nawołując się przy tym, np:" kaśka #!$%@? gdzie jesteś" "anka czekaj" czy też "widział ktoś rudego!?". Młode sebixy mają mocny instynkt terytorialny, który wraz z połączeniem okresu godowego jest iście wybuchową mieszanką. Często wracając, toczą miedzy sobą walki słowne "chcesz #!$%@? #!$%@?" "co sie #!$%@? lampisz" itp. Po przybyciu do tymczasowego gniazda zasypiają w najbliższym koncie. Co niektórzy nie docierają i postanawiają noc spędzić w przydrożnym rowie lub ławce. Rankiem, gdy pierwsze promienie słońca wzejdą, młode sebixy i karyny budzą się i zbierają przy lokalnym wodopoju, pijąc wodę z domieszką piwa za 6,50 duży kufel 0.4 litra i posilając się mieszanką tłuszczu palmowego z mączką ziemniaczaną oraz platkami ziemniaczanymi obsypane chlorkiem sodu dalej zwanymi frytkami. Dzień spędzają, na plaży strosząc piórka do karyn, które z wdziecznie trzepocząc cellulitem kuszą potencjalnych partnerów. Tak mija kolejne kilka/naście dni. Gdy godom dobiega końca, sebixy pakują majdan w passeratti ojca jednego z sebixów i wyruszają w drogę powrotną bogaci o nowe doświadczenia i choroby weneryczne, karyny zaś spędzą najbliższe 9 miesięcy na poszukiwaniu ojca dziecka które zostało wesoło poczęte gdzieś w okolicznych krzakach. Jedynymi świadkami tych wszystkich wydarzeń jest właściciel pola wymiotowego, pracownicy oraz pobojowisko które kiedyś dumnie nazywało sie polem namiotowym. #wakacje2016 #wakacje #pdk #pamietniczek #pamietnikizwakacji
pszajnowski - Jezioro Solińskie. Magiczne miejsce, gdzie co roku od drugiej połowy cz...

źródło: comment_Uzq2oAPr5jCOtBzw3vwl5lNhoLobIykZ.jpg

Pobierz
  • 2