Wpis z mikrobloga

Jest tu jeszcze ktoś, kogo brzydzą wojsko, militaria, generałowie, ta cała sztuczna otoczka bohaterstwa wokół wojskowych?
Z momentem, w którym na skutek ich działań ginie choćby jeden cywil, to oni są dla mnie mordercami. Nieumyślne spowodowanie śmierci.
Obrzydza mnie to, że młodym ludziom się pakuje do głów, że żołnierz to bohater, że przeżywa piękne przygody. Kunszt propagandy wojskowej był doskonalony przez całą historię i mnie się przykro patrzy, do jakiej skuteczności doszedł.
Potem jakiś omamiony młody człowiek z wioski na Podlasiu jedzie do Afganistanu i udaje, że ma za co zabijać ludzi z wioski pod Kabulem. I wraca bez nogi, psychika złamana przez PTSD, życie zrujnowane.
Obrzydliwe są też zachwyty nad wojskowym sprzętem, parady wojskowe, przecież to służy do zabijania ludzi.
Ehhh
#niepopularnaopinia #bardzoniepopularnaopinia
  • 12
@Oppaiconnoisseur: jak była inba w tym gdańskim muzeum wojny że nie zrobiono prezentacji o pozytywnych aspektach wojowania, o patriotyźmie, bohaterstwie, itp, o co mieli pretensje pisiory oraz inni nacjonaliści i patryjoci, wypowiedziało sie kilku kombatantów 2 wojny światowej - że wojna i walczenie na niej, nie ma nic wspólnego z żadnym bohaterstwem, odwagą itd itp.

i że to jest po prostu nieustający strach, biologiczna walka o przetrwanie, przeżycie, że nie ma
@UndaMarina: Bronić mnie będzie wojsko. Nasza granica nie przebiega przez Irak i Afganistan. Poza tym bardzo nie podoba mi się, jak nonszalancko traktuje się ginących z rąk naszych żołnierzy cywilów i zbrodnie wojenne.
@wysuszony: chodzi ci o postępy technologiczne? może jest inna droga do ich osiągania, niż prześciganie się w wymyślaniu narzędzi do efektywnego zabijania ludzi?
@Oppaiconnoisseur: aby wojsko mogło cię skutecznie bronić na wypadek wojny (a mamy obecnie dość niespokojne czasy i istnieje pewne ryzyko konfliktu zbrojnego), musi pozostawać w stałej gotowości. Do tego służą ćwiczenia oraz misje zagraniczne. Trochę więcej zrozumienia, dla ludzi, którzy pierwsi będą ryzykować swoje życie za twój dom i twoich bliskich (mniemam, że sam najpierw myślałbyś o ucieczce a nie o walce, skoro tak cię obrzydza wojsko).
@UndaMarina: Jakby takich podludzi nie było, wojna by nie zapukała. A jeśli chodzi o podbój kraju, zawsze (o ile nie uda się ucieczka w spokojniejsze miejsce) można się zasymilować ( )
@wysuszony a gdyby tak fundusze i wysiłek wkładane w wymyślanie bomb włożyć bezpośrednio w wynalazki będące jedynie ich odłamkami?
@wysuszony ok, masz rację. Użyłem bomb jako metafory wszystkich rzeczy, którymi można siać grozę, śmierć i cierpienie. Komputery, Internet, nawigacja, to wszystko jest spoko, ale bez wojska również by zaistniały. A tak są, jak wyżej napisałem, tylko usprawnieniem mechanizmy zagłady. A komputery, Internet, to że możemy podyskutować o tym wszystkim na wypoku jest tylko efektem ubocznym :)
@Oppaiconnoisseur: Ja mam ten problem, że doskonale rozumiem, jaka to jest propaganda, że to wszystko nie jest dobre, że wojny i te sprawy nie dają korzyści (często daje się przykłady, że "jakto wojna nic nie dała, pacz na ten postemp w medycynie i technologii!!1oneone", co jest strasznie bzdurne, bo wystarczy pomyśleć, o ile większy byłby postęp, gdyby środki przeznaczone na wojnę i wojskowość zostały przeznaczone na naukę), jednak kompletnie nie współgra