Wpis z mikrobloga

A wiecie co. Kiedyś poznałam takiego niebieskiego z moich okolic. Umówiliśmy się na spotkanie zapoznawcze. Nawet było miło, dowiedziałam się, że jest prezesem jakiejś sieci kawiarni, nawet było miło, zrobił dobre wrażenie. Kilka dni później dzwoni do mnie, że chciałby znów się spotkać, a to było po 21 i chodziłam wtedy do #licbaza i miałam jakieś ważne zadanie do zrobienia. No i powiedziałam mu o tym,że niestety nie i dlaczego. A on tego nie rozumiał,wydzwaniał do mnie dalej i mówił "Aha, czyli jakieś tam szkolne zadanie jest ważniejsze odemnie?!?!". Pamiętam, że tak mnie wkurzył i był tak upierdliwy, że dałam telefon mojej mamie by mu było głupio i żeby się odczepił ( ͡º ͜ʖ͡º) W końcu do niego dotarło i już więcej się nie spotkaliśmy.

Niedawno po roku czy dwóch odezwał się do mnie znowu, jak gdyby nigdy nic. Zapytałam się czy pamięta dlaczego zakończył się nasz kontakt (bo kto by pamiętał). Okazało się,że pamięta wszystko. I nic. XD To mu powiedziałam: aha skoro wiesz, to zrozumiesz, dlaczego nie jestem zainteresowana kontaktem.
A on odpisał tylko


#coolstory #takbylo #logikaniebieskichpaskow
  • 8
@LadyMartini: Co za przyjeb. W sylwestra podszedł do mnie koleś i zapytał czy dam mu swój numer. Zawsze w takich sytuacjach odpowiadam, żeby on podał mi swój i jak będę chciała to zadzwonię. Impreza, głośno, to dałam mu swój telefon aby wpisał swój numer a ten debil do siebie zadzwonił. Wyszłam na chwilę z imprezy a ten już odstawiał to samo do mojej koleżanki, więc był już dla mnie skreślony. Z