Wpis z mikrobloga

@husky83: ja już po remontach, więc z życia korzystam ;) Jak rano nie pobiegam, to potem już kicha - dzieci trzeba ubrać, nakarmić i zawieźć do obozu pracy ;)
@enron: nie wiem o której musiałbym wstawać, żeby zdążyć jeszcze rano biegac...


@husky83: też tak sobie mówiłem gdy wyszło mi że jedyna szansa by pobiegać to biegać o 5 rano ;)
Chwilowo mam lepszy układ i mogę nawet 45m później zacząć, ale zaraz koniec laby :(
@enron: ja teoretycznie mogę zacząć nawet 2 godziny później, ale potem przebijać się przez dwa miasta do domu w godzinach szczytu... Wolę wcześniej wstać i być w domu przed korkami :)