Wpis z mikrobloga

@Oppaiconnoisseur: co za zbieg okoliczności. Akurat niedawno oglądałem filmy dokumentalne na ten temat. Film opisujący wynalezienie bomby atomowej był raczej radosny i naukowcy, którzy de facto ją wynaleźli dobrze wspominali ten czas. Natomiast strona Japońska i dokument "Hiroszima - dzień po" to już inna bajka i włos się na głowie jeży jakie ta bomba spustoszenie sieje. Polecam jeszcze poczytać nt bomby wodorowej.
@Nasu: no to raczej mniej przez anime, bardziej przez chory klimat gospodarczy i wyśrubowane oczekiwania społeczne, a przy tym stosunkowo łatwiejsze możliwości urozmaicenia czasu spędzanego samemu (internet) niż dawniej.
Tak sobie rozmyślam, że kurde japończycy są dobrzy w produkowaniu takich socjologicznych buzzwords jak te, które wymieniłeś, ale czy podobne zjawiska nie są przypadkiem na podobną skalę spotykane też w bogatych krajach zachodu?
@Nasu: spoko siedzę w temacie japonii, na bieżąco czytam wieści o coraz to nowych ankietach, w których coraz mniej osób zgłasza zupełny brak doświadczeń seksualnych czy nawet brak chęci ich zdobycia, nie mówiąc o ślubach itd.
to się u nich zrobił trochę taki nakręcany przez media temat, no nie wiem, dla mnie nosi znamiona takiej typowej medialnej burzy trochę z niczego, a na pewno na wyrost.