Wpis z mikrobloga

@K_R_S: Zawsze można było jechać przepisowo jak się nie znało konsekwencji. Sam lubię jeździć szybciej niż pozwala prawo, ale wiem ze ja nie znam otoczenia to nie ma co za bardzo przeginać. :) Masz niestety nauczkę
@Pio23: wiesz, jak sie jezdzi za granica, w obcym kraju, nie znajac terenu, to przekroczysz te głupie 10 i masz juz mandacik, bo nie wiesz gdzie sa radary, gdzie mozesz jechac szybciej a gdzie wolniej i nie powiesz, ze nie zdarzylo ci sie nigdy przekroczyc chociazby tej 50 o marne kilka km/h, bo jak dla mnie w duzym miescie nie da się wlec 50, gdzie kazdy #!$%@? ponad 80 :) ja
@K_R_S to zależy. Nie wiem jak dziala ich windykacja, ale np mandat z niemiec jak przyjdzie, to lepiej zapłacić w terminie, bo inaczej szybko wszczynaja postepowanie egzekucyjne. Dziala to sprawniej niż gdybyś dostal mandat w pl, i zwlekal z opłatą.
@estkt: @sonmc: @velaskez: @bigger: @Qlakatmandu: wracam do sprawy bo mam jutro podjać decyzję. I zdecydowałem że zapłacę, o ile mandat przyjdzie do mnie. Samochód jest na przyszłego teścia. Węgrzy nie dali możliwości w tym ich piśmie scedowania mandatu na kogoś innego. Wiecie jak to zrobić, żeby teść oświadczył, że nie on, a ja jechałem wtedy i wtedy tu i tam?