Wpis z mikrobloga

stwierdzam, że potrzebuję nowe biurko. Rysuję sobie zatem wymarzony mebel z dokładnymi wymiarami i detalami, których potrzebuję. Zamawiam biurko u znajomego ojca z roboty, który to podobno jest dobrym fachowcem. Fachowiec przyjmuje zamówienie, deklaruje się, że przyjedzie w czwartek, tj 22.09. W czwartek fachowca ani widu ani słychu, nie odbiera telefonów, nie odpisuje na smsy. W piątek przysyła smsa że coś mu wypadło i nie mógł, i że przyjedzie w poniedziałek. No to przygotowuję pokój na poniedziałek, rozkręcam w międzyczasie stare biurko, robię porządek i czekam w poniedziałek o 16. Godzina 20 #!$%@? zaczyna rosnąc do granic możliwości, gość przysyła po 21 smsa przepraszając, że nie mógł przyjechać, bo mu jakiś montaż się przedłużył. Ok, niech będzie. Deklaruje przyjazd w środe, tj. dziś na 16. Godzina 16 pokój uszykowany na nowe biurko, czekam. I czekam... i czekam.... i tak #!$%@? do godziny 20. Typ nie odbiera telefonu, nie odpisuje na smsy, cisza.

Nawet nie macie pojęcia jak mnie coś takiego #!$%@?, nastawiasz się psychicznie, że będziesz miał zajebistą nową wypasioną rozrysowaną przez siebie rzecz, a tu taki #!$%@?, bo #!$%@? śmieć janusz biznesu nie przyjezdża i ma cię w dupie. Nosz #!$%@?. Dobrze że nie było płatności z góry, sms o treści "mam w dupie twoje biurko, nawet mi się nie pokazuj przed domem" wysłany, a ja wracam do szukania stolarza, który mi to #!$%@? biurko wykona.
#gorzkiezale #januszebiznesu
  • 5
@preventic:

matka ostatnio zamówiła meble do mieszkania u tego słynnego stolarza. mierzą, liczą, aby wszystko pasowało, pomyślałem najpierw że może rzeczywiście jacyś fachowcy. no nic, zamontowali meble, niby w porządku to wszystko wyglądało. matka chciała tego słynnego pawlacza, a drzwi od łazienki miały przechodzić pod nim. nawet zapewniali ją że tak będzie, specjalnie liczyli. niestety janusz po zawodówce nie uwzględnił że szafka trochę się obniży gdy będą w niej rzeczy, skończyło
@wczoraj: jeżeli gość 3 razy się deklaruje, że przyjedzie, po czym nie przyjeżdża, nie odbiera telefonów ani nie odpisuje na smsy to jak ja mam na to patrzeć? mam czekać aż jaśnie pan łaskawie raczy przywieźc mi to biurko? w dupie mam takie traktowanie.