Wpis z mikrobloga

Wprowadziłem się przedwczoraj do akademika (po raz czwarty) i z roku na rok studenciaki są coraz bardziej nieporadne. Przyjeżdża jeden z drugim (pierwszoroczniacy jak mniemam) z rodzicami. Dobra, trochę wiocha jak dla mnie. Toż ci ludzie już mają po 20 lat. Więcej - mamusia stoi z takim studenciakiem w kolejce bo bidulek sam nie da rady. Mało? Ona wchodzi za niego do pokoju kierowniczki xD A później rodzice niewolnicy wchodzą z torbami innemu królewiczowi, który się wlecze za nimi. Tak jest, bez jakiegokolwiek bagażu. Kurde, co jest z tymi rocznikami nie tak? Z roku na rok coraz więcej przegrywów za pewne wyciągniętych siłą na studia przez starych. Bo sam by nie poszedł tylko oglądał jakieś pierdoły na jutubie / grał w gry od rana do rana.

#studbaza #akademik
  • 13
@FairPlay ja po trzech latach mieszkania w akademiku dałem sobie spokój. A twoją obserwację że coraz większe sieroty społeczne się wprowadzają muszę niestety potwierdzić. Zero przystosowania społecznego, nawet cześć na korytarzu ich przerasta.
@FairPlay Ziemniaki? Matkobosko! Mógł na nie pokrywać róże na piętrze!

Kiedyś mnie naszło na kisiel, ale taki gotowany. To zanim wróciłam z kuchni do pokoju to już miałam tylko jedną porcję. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ale nie miałam serca odmówić zglodnialym sąsiadom.
@FairPlay: To raczej rodzice maja coś z głową, a nie ci biedni studenci. Jest wiele matek i ojców chcących koniecznie przeżyć życie za dzieci - najlepsze są studniówki z setką rodziców koniecznie chcących zrobić zdjęcie dziecku telefonem, chociaż na sali jest fotograf.
A sam przyjazd do akademika z rodzicami ma uzasadnienie logistyczne - ktoś musi auto odprowadzić do domu.
@marc1027: To był piątek, większość ludzi zjechała jeszcze tego samego dnia do domu. Mając wybór zdecydowanie wolałbym sam przyjechać i wrócić niż jechać z mamą, tatą, babcią, dziadkiem i trzynastoma sąsiadami.

Jak sam sobie załatwiałem dojazd to umawiałem się z kolegą, który także jechał / innym kolegą który miał wolne. No, ale mniejsza o to - niech sobie z nimi przyjadą. Tylko niech ich zostawią gdzieś dalej, a nie wpieprzają się
@Naxster: Nie, co za problem wziąć kumpla, brata, kogokolwiek? Samemu zabrać auto? No i jak napisałem wyżej - skoro już przyjeżdża z rodzicielami to niech ich nie trzyma w kolejce.
@FairPlay: a co za #!$%@? problem zabrac rodzica? Skad ta #!$%@? fiksacja?
Jasne lepiej zalozyc z gory ze ma rodzenstwo starsze albo jeszcze kumpli z licbazy bo jak to tak smialby smiec z roodzicem przyjechac! :D
"Ja jak mialem 10 lat to mialem prace i mieszkanie za granica!"

Nie wiem, zazdoscisz mu ze jego rodzice go nie olewaja? Ze moze go ktos zabrać? Bo nie, auto sie nie teleportuje, a bycie
@Naxster: Więcej tych emotek #!$%@?.

No jak ktoś nie ma jakichkolwiek kumpli to szczerze współczuję. Jeszcze spoko jeśli tych ludzi nie trzymają w kolejce. Potem trzeba stać w upale na dworze bo jakiś nieudacznik całą rodzinką stoi w kolejce. No i przykre, że w piątek w godzinach porannych aż do popołudnia ci ludzie potrafią spędzić czas na staniu w kolejce z dzieciokami, a co z pracą? No, ale nie będę wnikał.