Wpis z mikrobloga

#czarnyprotest

#!$%@?! Jak Was czytam, moje drogie wykopki to aż mnie krew zalewa i jestem pełen podziwu dla waszej ignorancji.
Zwłaszcza zagorzałe kucostwo które chyba nie ogarnia rzeczywistości. Czy Wy w ogóle macie rozum i godność człowieka (a także umiejętność czytania ze zrozumieniem)? Kobiety NIE protestują bo chcą sobie robić skrobanki co tydzień. Kobiety protestują, i Wy drodzy samce alfa/beta z wykopu powinniście także to robić. Ja rozumiem, nie każdy lubi politykę, sam nie jestem jej fanem. Ale czy wy rozumiecie w ogóle po co jest ten strajk?

Rząd chce zakazać m.in badań prenatalnych. Chyba chcielibyście wiedzieć czy wasze dziecko jest zdrowe w łonie waszej kobiety czy może po urodzeniu oczy wypłyną razem z mózgiem przez nos?

Rząd chce zakazać aborcji z gwałtu. Podobny przykład, ktoś gwałci Waszą kobietę. I co dalej? Już widzę jak wychowujecie dziecko gwałciciela. Ba, dam sobie rękę uciąć że pewnie zostawilibyście taką kobietę na pastwę losu.

Rząd chce zakazać operacji dziecka w łonie matki. Jeśli dziecko będzie chore (co ciężko będzie wykryć skoro nie można robić badań, prawda?) I jego zdrowie będzie zagrażać życiu matki - nic nie dacie rady zrobić. Wasza żona/dziewczyna umrze a Wy w spokoju będziecie mogli żałować tego że gadaliście głupoty.

Tabletek po czy antykoncepcji hormonalnej też nie będzie. Faceci, apeluję, bądźcie odpowiedzialni. Nie piszcie głupot zanim się nie doinformujecie. To nie dotyczy przypadkowych osób gdzieś na świecie. Mogą poważnie ucierpieć Wasze bliskie osoby, a tego nikt nie chce. Sam znam kilka dziewczyn, porządnych, które zostały zgwałcone. Szkoda marnować sobie życie, tylko dlatego że jakiś zwyrol na osiedlu zaciągnie Was w krzaki, prawda? Więc dlaczego udajecie że problemu nie ma i porównujecie kobiety do kur.

Krew mnie zalewa jak czytam to co się dzisiaj tutaj dzieje. Problem dotyczy nas wszystkich, i zamiast pluć jadem - doinformuj się..

TL:DR Doinformujcie się, ignoranci, problem ustawy dotyczy także Was.

#4konserwy - zwłaszcza Wam to piszę. I nie, nie jestem lewakiem. Jestem facetem który chce by jego dziecko mogło urodzić się zdrowe.

EDIT: Jeszcze odnośnie tabletek po. Hurr durr, ruchajom się bez gumy a później łykają tabletki!

Tabletki po kosztują 100-150zł. Wątpię by każda panna łykała je po stosunku. Poza tym, z tego co mi wiadomo, skutki zażywania takiej tabletki są dość bolesne i nieprzyjemne.
Dwa, jak pęka Wam guma z panną z którą się przespaliście po imprezie to rozumiem że się z nią żenicie od razu tak?
A nie, sorry, faktycznie takie problemy Was nie dotyczą bo nie wychodzicie z piwnicy.

Płakać mi się chce jak czytam co tu się dzieje.
  • 157
  • Odpowiedz
@spielmann: Polecam poczytać najnowszy wpis Patologów na klatce o ciążach pozamacicznych i zaśniadach groniastych. Problem polega na tym, że owszem, lekarz będzie mógł pomóc kobiecie w ciąży patologicznej, ale dopiero w momencie, gdy wykrwawia mu się na stole, co jest niemoralne, bo w przypadku ciąży ektopowej ważne jest działanie "zawczasu", gdy technicznie rzecz biorąc istnieje szansa, że wszystko rozwiąże się naturalnie i bezproblemowo, ale takiej gwarancji nikt nam nie daje. W
  • Odpowiedz
@spielmann: Wszystko rozbija się o interpretację ustawy. Nawet w obrazku, który wkleiłeś pojawia się hasło "nieuchronnie prowadzi do zagrożenia życia matki". A ja z uporem maniaka będę powtarzać, że w przypadku ciąży ektopowej zagrożenia nie można nazwać "nieuchronnym", bo masa przypadków rozwiązuje się sama, jednak nie jest to powód by zaniechać usuwania zarodków w każdym przypadku ciąży pozamacicznej.
  • Odpowiedz
@somatotropina: z tego co wiem, to w Polsce rozróżnia się leki hormonalne o skutku antykoncepcyjnym od środków stricte antykoncepcyjnych/poronnych. Oznacza to, że rozgranicza się te grupy leków... więc problem o którym piszesz nie ma podstaw bytu.

Nawet gdyby uczepić sie kościoła, to i tam widać takie rozgraniczenie.
  • Odpowiedz
@TakMowilaMiCiocia: acha, czyli 'o wolność i wybór', z którego mogę skorzystać tylko wybierając w swej wolności poparcie protestu, bo inaczej jestem głupia, bo tak uważa jakiś anon w internecie?
Ulala, poważna sprawa.
  • Odpowiedz
@TakMowilaMiCiocia: a jak nie chcę być gwałcona, to muszę? Taka moja wolność wyboru? Bo w gwałtach ( ach te skrajne przypadki) to chodzi o ustawę aborcyjną, a nie zajebiście niepouczający, łagodny i zupełnie nie odstraszający wymiar kary? Ani też o znęcanie się administracyjne, jeśli kobieta zdecyduje się zatrzymać dziecko ( pewnie jakaś głupia) i inne formy prawnego terroru jak brak statusu samotnej matki, gdy 'ojciec' jest znany? To jak raz nikogo
  • Odpowiedz
@Tutorzyc: Odniosę się bardziej merytorycznie jednak, bo przeczytałem Twoje stanowisko do aborcji.

"Podręczniki są zgodne co do tego, że człowiek powstaje w momencie połączenia komórek. Póki nikt tego nie obali naukowo, póty będzie to uznane za fakt. " - I tak i nie. Tak, może i podręczniki nazywają (chociaż u mnie na studiach to tak średnio bym powiedział) to człowiekiem, ale człowiekiem na pewno nie jest i wstawianie brzydkich zdjęć do
  • Odpowiedz
@Tutorzyc: Wybacz, zacząłem smarować tego posta jeszcze zanim mi odpowiedziałaś.
Raz, gwałty nie są skrajnym przypadkiem jeśli chodzi o aborcję. Dwa, nikt nie chce być gwałcony.
Trzy, nie popieram tego że gwałciciele wychodzą z zawiasami, nie popieram tego żeby karyny robiły aborcje kiedy chcą.
Dlaczego Wy, teraz mówię do wszystkich praktycznie na wykopie, widzicie świat w 2 kolorach?

Oczywiście że masz wolność wyboru, ale nie dajmy się zwariować. Wszyscy chcą mieć
  • Odpowiedz
@TakMowilaMiCiocia: nie widzę w dwóch kolorach.
Imo nikt nie ma prawa wybierać za kobietę, której życie jest zagrożone.
Ale wkurza mnie też Men, argumentum ad populum 'wy wszyscy' i właśnie stawianie sprawy na tak lub nie. Musisz popierać, bo inaczej jesteś głupia. A ja jestem po środku. Uważam, że aborcja nie jest 'cudownym rozwiązaniem problemu gwałtów', uważam, że moje dziecko, które widziałam w 10 tc na usg było i jest człowiekiem
  • Odpowiedz