Wpis z mikrobloga

@sasik520: Nie raz wracałem w nocy przez Nadodrze...
Kilka razy jakiegoś zesranego kumpla odstawiałem do domu, nigdy nie miałem żadnego przypału (a wtedy latałem jeszcze z długimi włosami).
@miss_alice03: @zasadniczo: jak była ładna pogoda to często kręciłam się po Nadodrzu, ale tylko w dzień ;d szkoda, że jednak patologii sporo i wiele kamienic niszczeje, bez tego byłaby to najładniejsza dzielnica Wro.

z
@tangerine_: dla zasady jedynie dodam ,że naddodrze to była część raczej robotnicza. Znacznie ładniejsze kamienice znajdowały się po drugiej stronie miasta ale to już historia